Szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym powinien w środę osiągnąć zdolność operacyjną; to kiedy ewentualnie pierwsi pacjenci do niego trafią, będą to decyzje lekarzy, m.in. ze szpitala MSWiA - mówił w środę szef KPRM Michał Dworczyk.

W audycji Rozgłośni Katolickich „Poranek Siódma 9" Dworczyk został zapytany o aktualizację strategii walki z koronawirusem, w tym kwestię izolatoriów.

Szef KPRM powiedział, że obecnie borykamy się z brakiem wolnych miejsc dla pacjentów zakażonych, zwłaszcza w tych regionach, gdzie wirus jest "w bardzo silnym natarciu".

"Walczymy o to, żeby rzeczywiście jak najwięcej łóżek covidowych było dostępnych, a to spowoduje, że powstają kolejne pomysły, rozwiązania dzięki którym pacjenci w stanie poważnym będą mogli znajdować te miejsca w szpitalach stąd koncepcja izolatoriów" - powiedział. Dodał, że takie miejsca dla pacjentów ze "słabymi objawami" powstają w całym kraju.

W przedstawionej we wtorek strategii 3.0 walki z epidemią koronawirusa zwiększona została także baza izolatoriów, czyli miejsc, gdzie osoby zakażone koronawirusem dochodzą do zdrowia. Do izolatoriów - poinformowano - "kierowani są pacjenci, którzy nie mogą odbywać izolacji w swoim domu – np. ze względu na to, że mieszkają z osobami z grupy podwyższonego ryzyka". Trafiają tam także pacjenci, którzy "przebywali w szpitalu, ale ich stan jest na tyle dobry, że leczenie mogą kontynuować właśnie w izolatorium".

Dworczyk zaznaczył, że biorąc pod uwagę dynamikę zachorowań równolegle muszą być tworzone szpitale tymczasowe. W tym kontekście szef KPRM był dopytywany o szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Dworczyk powiedział, że powinien on w środę osiągnąć zdolność operacyjną. Zaznaczył, że to kiedy ewentualnie pierwsi pacjenci do niego trafią, będą to decyzje lekarzy przede wszystkim ze szpitala MSWiA. Docelowo - dodał szef KPRM - w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym będzie 1100-1200 łóżek dla pacjentów covidowych. (PAP)

rbk/ mok/