W Mołdawii rozpoczęły się w niedzielę rano wybory prezydenckie, w których startuje ośmioro kandydatów. Liderami wyścigu prezydenckiego są obecny prezydent Igor Dodon oraz prozachodnia polityk Maia Sandu.

Lokale wyborcze otwarto o godz. 7 (godz. 6 czasu polskiego), a głosować można do godz. 21 (godz. 20 w Polsce).

Na terenie kraju utworzono 2143 lokali wyborczych. Poza granicami Mołdawii – 139. Jak poinformowano, chęć głosowania za granicą zgłosiło ok. 60 tys. osób – z tego najwięcej we Włoszech, Wielkiej Brytanii, Niemczech i Rosji. Ogółem, jak podaje CKW, uprawnionych do głosowania jest ok. 3,27 mln osób.

Główni pretendenci do urzędu prezydenta to obecny szef państwa Igor Dodon, który jest postrzegany jako polityk prorosyjski. Dodon, który jest nieformalnym liderem mołdawskich socjalistów, jest zwolennikiem pogłębiania strategicznego partnerstwa z Moskwą i rozwoju relacji z Eurazjatycką Unią Gospodarczą (EUG), chociaż optuje również za współpracą z UE. Opowiada się również m.in. za zwiększeniem roli języka rosyjskiego w Mołdawii.

Najgroźniejszą rywalką Dodona jest reprezentantka prawicy, była premier i liderka prozachodniej PAS Maia Sandu, zwolenniczka reform i optująca za wprowadzeniem Mołdawii do UE. W poprzednich wyborach w 2016 r. Sandu przegrała z Dodonem w drugiej turze wyborów.

Jak wskazuje w przedwyborczej analizie warszawski Ośrodek Studiów Wschodnich, „w tegorocznych wyborach najliczniejszą grupę kandydatów stanowią reprezentanci tzw. mołdawskiej prawicy, tj. politycy zorientowani prozachodnio, w tym tzw. unioniści, forsujący zdobywającą popularność w społeczeństwie ideę przyłączenia Mołdawii do Rumunii. Prócz Sandu prawicę reprezentuje także m.in.: wieloletni mer Kiszyniowa Dorin Chirtoacă, lider Platformy „DA” Andrei Năstase czy kandydat Partii Liberalno-Demokratycznej (PLDM) Tudor Deliu”.

Na prorosyjskiej lewicy oprócz Dodona w wyborach startują burmistrz Bielc Renato Usatyj (wspierany przez Naszą Partię) oraz Violeta Ivanov z Partii Șor.

W 2016 r. w Mołdawii przywrócono powszechne głosowanie w wyborach prezydenckich – wcześniej przez kilka kadencji prezydenta wybierał parlament.

Eksperci wskazują, że w czasie głosowania może powtórzyć się stosowany już przez władze w przeszłości proceder zorganizowanego dowozu posiadających paszporty mołdawskie mieszkańców separatystycznego Naddniestrza, którzy tradycyjnie popierają kandydatów prorosyjskich.

Centralna Komisja Wyborcza poinformowała o szeregu środków zabezpieczających podjętych w związku z epidemią koronawirusa. We wszystkich lokalach wyborczych będą umieszczone środki do dezynfekcji oraz środkami ochrony osobistej.

W czasie przebywania w lokalach wyborcy zostali zobowiązani do przestrzegania dystansu 1,5 m i przestrzegać zasad higieny. Powinni też przyjść na głosowanie z własnym długopisem.

Istnieje możliwość głosowania w miejscu zamieszkania po uprzedniej rejestracji w CKW.

Osoby, które mają symptomy infekcji Covid-19 będą mogły głosować po godz. 15 oddzielnie bez kontaktowania się z innymi ludźmi. Wydane im zostaną maski i rękawiczki – zapowiadała CKW.

Pomimo ograniczeń związanych z Covid-19 do kraju mogą wjeżdżać przedstawiciele mediów i misji obserwacyjnych z zagranicy.

Wybory obserwują misje zagraniczne, w tym z OBWE, Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy i WNP.

Justyna Prus (PAP)