Co najmniej 25 osób zginęło, a ponad 800 zostały rannych w trzęsieniu ziemi w prowincji Izmir w zachodniej Turcji - podała w sobotę rano turecka agencja ds. zarządzania sytuacjami kryzysowymi (AFAD).

Władze prowincji ostrzegły jej mieszkańców, by nie wracali do uszkodzonych budynków, które grożą zawaleniem.

W sobotę rano zebrany w pobliżu tłum zaczął wiwatować, gdy ratownikom udało się wydobyć spod gruzów ośmiopiętrowego budynku nastolatkę Inci Okan i jej pieska Fistika. Spod innego zawalonego, dwupiętrowego domu wydobyto dwie kobiety.

Dwóch nastolatków zginęło pod zawalonym domem na greckiej wyspie Samos.

Trzęsienie ziemi nawiedziło Morze Egejskie w piątek o godzinie 14.51. Według różnych źródeł miało magnitudę od 6,6 do 6,9. Epicentrum znajdowało się na głębokości 10 kilometrów w pobliżu wyspy Samos. Wstrząsy były odczuwalne na zachodzie Turcji i w Grecji oraz zrejestrowane w Stambule.

Wstrząs na morzu wywołał małe tsunami, które dotarło na grecką wyspę Samos i do tureckiego dystryktu Seferihisar w prowincji Izmir.

Dwóch nastolatków zginęło pod zawalonym domem na Samos.

Ostatnie śmiertelne trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,7 z epicentrum w Morzu Egejskim miało miejsce w lipcu 2017 roku. (PAP)

fit/