W pierwszej połowie bieżącego roku finansowego rząd Wielkiej Brytanii pożyczył ponad sześć razy więcej pieniędzy niż w tym samym okresie 2019 r., wskutek czego dług publiczny wzrósł do najwyższego poziomu od 1960 r. - podał w środę urząd statystyczny ONS.

We wrześniu rząd zaciągnął pożyczki na kwotę 36,1 mld funtów - to o 28,4 mld więcej niż we wrześniu 2019 r., a zarazem trzecia najwyższa kwota, odkąd w 1993 r. ONS zaczął sporządzać comiesięczne statystyki, przy czym oba wcześniejsze przypadki, gdy była ona wyższa, miały miejsce również w bieżącym roku finansowym - w kwietniu i maju - i były spowodowane epidemią koronawirusa.

W efekcie w pierwszej połowie bieżącego roku finansowego, czyli w okresie od kwietnia do września włącznie, suma zaciągniętych pożyczek wyniosła 208,5 mld funtów. To o 174,5 mld funtów więcej niż w tym samym okresie 2019 r. i najwyższa kwota w pierwszym półroczu roku finansowego od 1993 r.

Równocześnie we wrześniu wyraźnie spadły dochody z podatków - o 6 mld funtów w porównaniu z wrześniem 2019 r.

Konsekwencją tej sytuacji jest rosnący dług publiczny - w ciągu pierwszego półrocza bieżącego roku finansowego zwiększył się on o 259,2 mld funtów i na koniec września wyniósł 2,06 biliona funtów, co stanowi 103,5 proc. brytyjskiego PKB. Jak wskazuje ONS, to najwyższy stosunek długu publicznego do PKB od 1960 r.

W sierpniu brytyjskie Biuro Odpowiedzialności Budżetowej (OBR) prognozowało, że do końca tego roku finansowego, czyli do marca 2021 r., kwota zaciągniętych pożyczek wzrośnie do 372 mld funtów, co stanowiłoby 18,9 proc. PKB i byłoby najwyższym odsetkiem w stosunku do PKB od II wojny światowej.

Rekordowe pożyczki mają na celu złagodzenie gospodarczych skutków epidemii koronawirusa - m.in. poprzez wypłacanie z budżetu pensji pracownikom, którzy nie mogą pracować, czy kredyty dla firm.

Minister finansów Rishi Sunak powiedział w środę, że chociaż pandemia ma znaczący wpływ na finanse publiczne, to bez wsparcia rządu sytuacja byłaby jeszcze gorsza. "Mówiłem jasno, że naszym niezmiennym priorytetem jest ochrona jak największej liczby miejsc pracy i przedsiębiorstw w czasie tej pandemii, co jest fiskalnie odpowiedzialne. W miarę upływu czasu i ożywienia gospodarczego rząd podejmie niezbędne kroki, aby zapewnić długoterminową zdrową kondycję finansów publicznych" - powiedział.

Ekonomiści zwracają uwagę, że w obecnej sytuacji, przy bardzo niskich kosztach kredytów, pożyczanie pieniędzy jest mniej ryzykowne dla finansów publicznych, bo osiągnięta w ten sposób stymulacja gospodarcza najprawdopodobniej będzie wyższa niż koszty odsetek. Oprocentowanie 10-letnich brytyjskich obligacji rządowych oscyluje obecnie w okolicach 0,2 proc.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)