Miasto Poznań wezwało rzecznika praw dziecka Mikołaja Pawlaka do sprostowania informacji o tym, że w poznańskich szkołach edukatorzy seksualni rzekomo podają dzieciom środki farmakologiczne, żeby zmieniać ich płeć. Magistrat podkreślił, że nie jest to prawdą.
ShutterStock

We wtorek Pawlak był pytany w TVN24 o edukatorów seksualnych w szkołach, którzy mogliby poszerzać wiedzę dzieci na temat tego, co się dzieje z ich ciałem. Powiedział m.in., że w Poznaniu edukatorzy "wychwytują dziecko gdzieś rozchwiane, zaniedbane, któremu dają (...) jakieś środki farmakologiczne, żeby zmieniać jego płeć". Politycy KO i Lewicy domagają się odwołania go lub jego rezygnacji.

Do sprawy odniósł się poznański magistrat. Miasto podkreśliło, że przekazana przez Mikołaja Pawlaka informacja o działaniach edukatorów w poznańskich szkołach jest nieprawdziwa.

"Wszelkie zajęcia antydyskryminacyjne prowadzone w szkołach i finansowane bezpośrednio przez miasto Poznań przygotowywane i prowadzone były co do zasady przez nauczycieli ze szkoły, w której się odbywały. Na żadnych z nich nigdy nie podaje się dzieciom środków farmakologicznych, w przeciwieństwie do tego, co twierdzi RPD" – podano.

Miasto podkreśliło, że organizacje pozarządowe prowadzą również na zlecenie Poznania edukację równościową dla osób pracujących z dziećmi i młodzieżą.

"Oznacza to, że w szkoleniach i warsztatach udział biorą nauczyciele, pedagodzy czy kuratorzy – nie zaś dzieci. Miasto wybrało w konkursie i dofinansowało takie zajęcia, które odpowiadają na potrzeby określone wcześniej przez poznańskie środowisko pedagogiczne. To szkolenia, które wyposażają nauczycieli w narzędzia niezbędne do tego, by wspierać dzieci narażone z różnych względów na dyskryminację" – podał magistrat.

Miasto podało też, że od chwili wprowadzenia w Polsce stanu epidemii w poznańskich szkołach zawieszono zajęcia realizowane przez organizacje pozarządowe i na razie – ze względów sanitarnych – nie planuje się ich wznowienia.

Posłowie KO poinformowali w środę, że w najbliższych dniach złożony zostanie wniosek o odwołanie Mikołaja Pawlaka z funkcji rzecznika praw dziecka i rozpoczęcie procedury powołania nowego rzecznika. Posłanki Lewicy wezwały RPD Mikołaja Pawlaka, aby zrezygnował z funkcji. Zaapelowały także, aby jeśli zna przypadki, że jakieś środki podawane są dzieciom, informował prokuraturę.