Od wtorku w Czechach obowiązuje nakaz noszenia maseczek m.in. w środkach komunikacji, urzędach i szpitalach. Nie dotyczy on uczniów, z wyjątkiem Pragi, gdzie jest to zalecane. W około 20 szkołach z ogółem 12 tys. nauki nie rozpoczęto z powodu kwarantanny nauczycieli.

Maseczki należy nosić także w taksówkach oraz w ośrodkach ochrony zdrowia, aptekach i w domach pomocy społecznej oraz urzędach. Dodatkowo w Pradze obowiązek zasłaniania nosa i ust dotyczy dworców, wejść do stacji metra oraz całego portu lotniczego im. Vaclava Havla.

Według dziennikarzy agencji CTK oraz mediów elektronicznych zdecydowana większość Czechów respektuje wprowadzony nakaz. Jego przestrzegania pilnują strażnicy miejscy i policjanci. Kierowcy autobusów i tramwajów nie mają obowiązku zwracania uwagi pasażerom nienoszącym maseczki. Muszą to jednak robić kontrolerzy sprawdzający bilety. W wielu urzędach obowiązek noszenia maseczek egzekwowany jest już przy wejściu do budynków.

Rozpoczęty we wtorek rok szkolny wymaga od dyrektorów szkół spełnienia kilku warunków związanych z profilaktyką higieniczną. Między innymi w każdej szkole, a także w internatach musiano wyznaczyć osobne pomieszczenia przeznaczone dla uczniów lub pedagogów, u których stwierdzone zostaną objawy zakażenia SARS-CoV-2. Sale lekcyjne muszą być wietrzone, ławki i krzesła przecierane środkiem dezynfekcyjnym, a nauczyciele mają dokładać starań, by nie dochodziło do mieszania się uczniów różnych klas.

W szkołach nie wprowadzono obowiązku noszenia maseczek. Zgodnie z obowiązującym w Czechach systemem ostrzegania o ryzyku epidemicznym ustalono cztery stopnie zagrożenia – zerowy, który na mapach jest oznaczony kolorem białym, drugi, oznaczony kolorem zielonym, stopień trzeci, żółty, jest zarezerwowany dla podwyższonego ryzyka, a czwarty, czerwony, oznacza brak kontroli nad sytuacją epidemiczną.

Trzeci stopień zagrożenia, którym objęto Pragę, automatycznie powinien wiązać się z obowiązkiem noszenia maseczek w szkołach. Władze sanitarne zdecydowały jednak, że w stolicy decyzję o maseczkach pozostawią dyrektorom szkół.

Minister szkolnictwa Robert Plaga powiedział we wtorek, że jesienią lub na wiosnę obowiązek noszenia maseczek może zostać wprowadzony w całym kraju.

W uzgodnieniu ze stacjami sanitarno-epidemiologicznymi dyrektorzy szkół decydują o ewentualnym wprowadzeniu nauki na odległość. W sierpniu o taki zapis uzupełniono przepisy, uznając tę formę nauczania za obowiązek szkolny.

Pandemia wymusiła zamknięcie szkół 11 marca, a nauka odbywała się w trybie zdalnym.