Odsetek osób zagrożonych ubóstwem na obszarach wiejskich w Polsce nadal jest wysoki na tle innych gospodarek UE. Mimo wyraźnej poprawy w ostatnich 5 latach wciąż wynosi on 21,4 proc. Oznacza to, że problem dotyka 3,2 mln osób - podaje Polski Instytut Ekonomiczny.

Według danych Eurostatu, w latach 2015-2019 liczba osób zagrożonych ubóstwem w Polsce zmniejszyła się z 6,6 mln do 5,7 mln osób, a poprawa widoczna była szczególnie w małych miasteczkach i obszarach wiejskich (spadek o 800 tys. osób).

Jednak nadal odsetek osób zagrożonych ubóstwem na wsi jest 10. najwyższym wynikiem spośród 27 gospodarek UE oraz Wielkiej Brytanii. Gorzej jest jedynie w krajach bałtyckich oraz w państwach o niższym niż w Polsce PKB per capita (Bułgaria, Rumunia). Wśród gospodarek strefy euro gorszy wynik notuje jedynie Hiszpania, a zbliżony Portugalia i Grecja.

Problem rozwarstwienia dochodów między obszarami miejskimi i wiejskimi nadal stanowi wyzwanie dla całej Unii. W trakcie ostatniej dekady odsetek osób zagrożonych biedą na wsi powiększył się w 11 spośród 27 badanych krajów. Wśród pozostałych 16 krajów poprawa była stosunkowo mała, większymi sukcesami pochwalić się mogą Chorwacja, Węgry, Niemcy i Austria.

Należy zaznaczyć, że w przypadku miast zagrożenie ubóstwem w Polsce jest zdecydowanie mniejsze. Nasz kraj plasuje się na 4. pozycji wśród najmniej zagrożonych dużych metropolii oraz na 9. pozycji wśród małych ośrodków.

Według Eurostatu, osoba zagrożona ryzykiem ubóstwa to taka, której dochód po otrzymaniu transferów socjalnych znajduje się poniżej 60 proc. mediany zarobków w danych kraju. Ponadto ma ona problemy z regulowaniem rachunków i opłat, trudności w ogrzaniu mieszkania, z pokryciem nieoczekiwanego wydatku. Osoba taka nie spożywa odpowiedniej ilości białka, nie ma możliwości sfinansowania tygodniowych wakacji poza domem, nie posiada samochodu, pralki, kolorowego telewizora czy telefonu.