Ponad 3 tys. kopert z głosami oddanymi w II turze wyborów prezydenckich napłynęło już do konsulatu w Waszyngtonie - przekazało PAP w sobotę biuro rzecznika prasowego Ambasady RP w Waszyngtonie. Liczba głosujących jest już znacznie większa niż w pierwszej turze.

Przed dwoma tygodniami w pierwszej turze wyborów w okręgu konsularnym w Waszyngtonie ważny głos oddało 1975 osób. W sobotę liczba pakietów, które spłynęły do konsulatu przekroczyła 3 tys.

Pakiety będą przyjmowane od operatorów pocztowych do godz. 21 czasu miejscowego (godz. 3 nad ranem na niedzielę w Polsce). Odbiera je konsulat i formalnie przekazuje do komisji. Ta w nocy z soboty na niedzielę liczyć będzie głosy.

Ok. 5 proc. pakietów jest nieważnych z powodów formalnych - powiedziała PAP Ewa Korczyc, obserwująca w Waszyngtonie wybory z ramienia Fundacji Odpowiedzialna Polityka. Powodem tego jest najczęściej brak załączenia specjalnego oświadczenia, brak podpisu na nim lub kilka kart wyborczych wsadzonych do jednej koperty. Przed drugą turą polskich wyborów prezydenckich do spisu wyborców w USA dopisało się ponad 12 tys. osób. W Stanach Zjednoczonych wysłano ponad 46 tys. wyborczych pakietów.

Spodziewana jest więc rekordowa frekwencja. Przyczynia się do tego formuła korespondencyjna głosowania, która usprawnia proces dla Polaków mieszkających daleko od konsulatów. Część informuje jednak w mediach społecznościowych, że pakiety wyborcze nie trafiły do ich skrzynek pocztowych.

Z 26 126 oddanych w USA ważnych głosów prezydent Andrzej Duda (PiS) uzyskał w pierwszej turze 13 237, Rafał Trzaskowski (KO) 9046, niezależny kandydat Szymon Hołownia 1628, Krzysztof Bosak (Konfederacja) 1423, a Robert Biedroń (Lewica) 469.