Zwracam się do prezydenta Andrzeja Dudy - stańmy do debaty, porozmawiajmy o prawdziwych problemach - mówił po ogłoszeniu wyników sondaży exit poll kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski. Dodał, że czeka na zaproponowanie konkretnej daty i miejsca.

"Naprawdę warto porozmawiać o prawdziwych wyzwaniach i o tym, o czym dzisiaj rozmawiają Polki i Polacy, a nie o tym, o czym się rozmawia na Nowogrodzkiej (siedzibie PiS - PAP). W związku z tym zapraszam panie prezydencie, niech pan wybierze miejsce" - zaprosił Trzaskowski do debaty prezydenta Dudę.

Zaznaczył, że już od jutra jest do dyspozycji prezydenta. "Jutro jestem w Płocku (...) panie prezydencie zapraszam do Płocka. Możemy tam debatować, ale w każdym kolejnym dniu będę w każdym kolejnym mieście. Zapraszam pana na debatę. Niech pan wybiera odpowiedni dzień, odpowiednie miejsce. Wreszcie porozmawiajmy o prawdziwych problemach" - stwierdził.

Zwrócił też uwagę na to, że przed Polską jest kryzys gospodarczy i dlatego będzie domagał się jasnych odpowiedzi od rządu i prezydenta w sprawach na przykład stanu finansów publicznych i ratowania miejsc pracy. "Mam takie poczucie, że niestety rząd coś przed nami ukrywa i musimy o tym wiedzieć. Zasługujemy na debatę na ten temat" - dodał.

Trzaskowski podkreślił też, że PiS obiecywał silne państwo, a tymczasem pod rządami PiS - jego zdaniem - jest ono "dramatycznie słabe" i nikt nie widział takiego "uwłaszczania się na państwie" i tylu afer. "Mamy prawo o tym mówić (...) Obywatele mówili mi, że mają dość hipokryzji tej władzy" - dodał kandydat KO.

Trzaskowski mówił też, że w tej chwili czekają go dwa tygodnie ciężkiej pracy.