Prezydenci Poznania, Wrocławia, Gdańska i Sopotu z zadowoleniem wypowiedzieli się o wtorkowym spotkaniu z wicepremier Jadwigą Emilewicz, które dotyczyło organizacji wyborów prezydenckich. Podkreślali, że wybory należy przeprowadzić w sposób zgodny z konstytucją.

O przebiegu spotkania włodarze miast poinformowali na wspólnej konferencji prasowej zorganizowanej przed Kancelarią Premiera.

Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak podkreślił, że samorządowcy byli w kontekście wyborów prezydenckich nazywani "rebeliantami". "Byliśmy obwiniani o to, że z naszej winy nie zostały przeprowadzone wybory" - wskazał. "Dzisiaj mieliśmy bardzo dobrą dyskusję, bardzo dobrą rozmowę, bo uważamy, że te wybory trzeba przeprowadzić, natomiast musimy to zrobić w taki sposób, żeby były powszechne, tajne, bezpośrednie, musimy zadbać o to, by były zgodne z konstytucją" - mówił.

"Będziemy dążyli do przeprowadzenia tych wyborów i będziemy starali się przekonać do tego członków tych organizacji, w których jesteśmy, ale na konkretnych zasadach" - podkreślił. "Wcześniej pojawiały się głosy, że te wybory można zorganizować bez samorządów (...), cieszę się, że rządzący zrozumieli, że bez nas tego nie da się zrobić, a my nie będziemy tego wstrzymywać" - dodał.

O tym, że najważniejsze jest przeprowadzenie nadchodzących wyborów w sposób zgodny z konstytucją, mówił też prezydent Sopotu Jacek Karnowski. "Dlatego dużo czasu poświęciliśmy sprawom technicznym związanym z samym aktem głosowania, łączeniem komisji wyborczych, ze sprzętem, który jest potrzebny do tego głosowania" - wymieniał.

"Ja bym powiedział: nareszcie. Nareszcie rząd doszedł do wniosku, że trzeba rozmawiać z samorządowcami" - mówił z kolei prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Podkreślił, że gdyby dialog rozpoczęto wcześniej, można by uniknąć chaosu związanego z wyborami zarządzonymi na 10 maja.

Dodał jednocześnie, że dwie największe organizacje zrzeszające samorządowców, czyli Unia Metropolii Polskich oraz Związek Miast Polskich, wyraziły na spotkaniu "obawę o kondycję polskiej demokracji". Podkreślił jednak, że samorządowcy zadeklarowali chęć przeprowadzenia wyborów, a spotkanie odbyło się w "naprawdę dobrej atmosferze".

"Po raz pierwszy w historii tego rządu samorządowcy zostali zaproszeni do poważnej rozmowy i konsultacji" - oceniła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. "Myślę, że to, co jest dzisiaj najważniejsze to to, że władza wykonawcza tu w Warszawie dostrzegła, że ważnym elementem władzy publicznej w Polsce (...) jest władza samorządowa" - podkreśliła.

Zarządzone na 10 maja wybory prezydenckie nie odbyły się. W wydanej tego dnia uchwale PKW stwierdziła, że "brak było możliwości głosowania na kandydatów" i dodała, że fakt ten jest równoważny w skutkach z przewidzianym w art. 293 Kodeksu wyborczego brakiem możliwości głosowania ze względu na brak kandydatów. W takim przypadku, jak stanowi Kodeks wyborczy, marszałek Sejmu ponownie zarządza wybory nie później niż w 14 dniu od dnia ogłoszenia uchwały Państwowej Komisji Wyborczej w Dzienniku Ustaw. Uchwała nie została jeszcze opublikowana.

Sejm uchwalił w zeszły wtorek nową ustawę dotyczącą wyborów prezydenckich w 2020 r. Zakłada ona, że w wyborach tych głosowanie będzie odbywać się w lokalach wyborczych, ale będzie też możliwość głosowania korespondencyjnego. Ustawa nakłada ponadto na marszałka Sejmu obowiązek określenia, po zasięgnięciu opinii PKW, tzw. terminarza wyborczego, czyli dni, w których upływają terminy wykonania poszczególnych czynności wyborczych, przewidzianych w Kodeksie wyborczym i w ustawie.