Wykryta w czasie pandemii COVID-19 w Europie i USA nowa, rzadka choroba zapalna, atakująca dzieci i młodzież przypomina szok toksyczny, ale różni się od choroby zapalnej nazywanej chorobą Kawasakiego - twierdzą brytyjscy specjaliści.

W Wielkiej Brytanii nową chorobę wykryto u około 100 dzieci zarówno kilku-, jak i kilkunastoletnich - informuje BBC News. Część z nich wymagało leczenia na oddziale intensywnej terapii oraz użycia respiratora. O wykryciu podobnego schorzenia informują także lekarze we Włoszech, Hiszpanii, Francji, Niderlandach oraz USA.

Według specjalistów Evelina London Children’s Hospital nowa choroba zapalna objawia się wysoką gorączką, wysypką, zapaleniem spojówek, obrzękami i ogólnym bólem. Przypomina chorobę Kawasakiego, powodującą ostre zapalenie naczyń i objawiająca się wysypką, powiększeniem węzłów chłonnych w okolicy szyi oraz suchością ust. Są to jednak dwa różne schorzenia.

Choroba Kawasakiego określana jest jako skórno-śluzowy zespół węzłów chłonnych. Może powodować niedokrwienie mięśnia sercowego oraz powstawanie tętniaków w naczyniach. Na ogół występuje sezonowo, wiosną i jesienią, najczęściej u dzieci do 5. roku życia (głównie w wieku 18 miesięcy).

Nowa choroba zapalna związana z nadmierną reakcją układu immunologicznego zdarza się zarówno u małych dzieci do piątego roku życia, jak i u nastolatków (nawet w wieku 16 lat). W Londynie leczono 14-latka, który niestety zmarł. Choroba ta nie powoduje jednak poważniejszych zaburzeń układu oddechowego. Dr Liz Whittaker z Imperial College London twierdzi, że jest ona związana z koronawirusem SARS-CoV-2, skoro pojawiła się w okresie pandemii. Na razie nie ma na to jednak dowodów.

Specjaliści uspokajają, że u większości dzieci nowa choroba przebiega łagodnie, jedynie u niektórych dochodzi do poważnych powikłań. Prezes Royal College Paediatrics and Child Health prof. Russell Viner podkreśla, że jest to bardzo rzadkie schorzenie. Może ona natomiast wyjaśniać dlaczego u niektórych dzieci tak poważny jest przebieg COVID-19 – dodaje.

W Bergamo we Włoszech, gdzie leczono dziesięcioro dzieci z tym schorzeniem zapalnym, dochodziło u nich do zaburzeń pracy serca i objawów zespołu szoku toksycznego. Konieczne było użycie m.in. sterydów. (PAP)

Autor: Zbigniew Wojtasiński