W tym roku, stan zagrożenia epidemicznego i obowiązek pozostawania w domu całkowicie zmienił sposób celebrowania Wielkiego Tygodnia przez Hiszpanów, jednak mieszkańcy miast i miasteczek nie porzucili tradycji. Niektóre uroczystości są transmitowane w sieci.

Wielkanoc to najważniejsze święto religijne w Hiszpanii, gdzie panuje zadziwiająca trwałość dawnych obyczajów.

W okolicy Teruel w Aragonii (północno-wschodnia Hiszpania) istnieje jedyny na świecie zwyczaj bicia w bębny podczas procesji w Wielki Czwartek i Wielki Piątek zwany „rompida de hora”. W tym wydarzeniu zwykle bierze udział ponad 20 tys. osób.

W małej miejscowości Hijar burmistrz Luis Carlos Marquesan tradycyjnie wzniósł w górę laskę symbolizującą władzę urzędową dając znak do rozpoczęcia "rompida de hora". Tym razem zrobił to na pustym placu.

Zwyczaj jest najbardziej znany z miejscowości Calanda, gdzie rozpoczyna się w południe w Wielki Piątek i trwa prawie bez przerwy do południa Wielkiej Soboty.

Jeszcze poprzedniego roku różne stowarzyszenia religijne przemierzały ulice miasteczka i, nie bacząc na krwawiące dłonie, rywalizowały ze sobą w grze na bębnach. Jednak w tym roku, procesję odwołano z powodu epidemii, a dźwięki bębnów rozległy się z okien, balkonów i tarasów mieszkańców, którzy wyszli na nie ubrani w tradycyjne tuniki.

Dzięki nowym technologiom można uczestniczyć w niektórych zwyczajach wielkotygodniowych bez wychodzenia z domu - poprzez bezpośrednie transmisje na Facebooku czy na różnych platformach, takich jak np. Local Reporter.

Hiszpańska Konferencja Biskupów opracowała przewodnik informujący, jak wziąć udział w liturgii poprzez środki masowego przekazu i sieci społecznościowe.

W Eucharystii w Niedzielę Zmartwychwstania będzie można uczestniczyć poprzez kanał telewizji Telemadrid na YouTube. Msza będzie transmitowana online przy użyciu kamery 360 stopni, co pozwoli, poprzez specjalne gogle, brać w niej udział w rzeczywistości wirtualnej.

Nic jednak nie zastąpi żywych tradycji i autentycznego uczestniczenia w hiszpańskich celebracjach wielkotygodniowych, których teatralnym rozmachem i różnorodnością od wieków zachwycali się podróżnicy.

W tym roku członkowie około 60 istniejących w tym kraju bractw religijnych, w tym najstarszego - utworzonego w 1340 r. - "El Silencio" (Cisza), zamiast uczestniczyć w tradycyjnych procesjach pozostaną w domach.

Diecezja w Huesce (Aragonia) wyjątkowo wystawiła na ołtarzu głównym katedry historyczną figurę Chrystusa Czyniącego Cuda (Santo Cristo de los Milagros), na którą skierowana jest działająca całą dobę kamera.

Biskup Hueski Julian Ruiz przypomniał, że „wstawiennictwo Chrystusa Czyniącego Cuda skończyło epidemię dżumy w mieście w 1497 r. Oby Pan i teraz uwolnił nas od pandemii, sprawił, abyśmy bardziej czuli się braćmi, i pomógł nam w tych trudnych czasach” – powiedział biskup w rozmowie z „El Espanol”.

Grażyna Opińska (PAP)