Jeśli wybory prezydenckie odbędą się 10 maja, to nie będą one ani równe, ani powszechne; będą nielegalne, a wybrany w nich prezydent będzie wybrany nielegalnie - ocenił kandydat na prezydenta Szymon Hołownia. Jak mówił, nie da się m.in. zagwarantować praw wyborczych Polakom za granicą.

Hołownia na środowej konferencji prasowej przestrzegał, że w związku z epidemią koronawirusa wchodzimy w miesiąc, który będzie najtrudniejszym miesiącem dla polskiej gospodarki od lat. "To jest miesiąc, w którym wielu Polaków już otrzymało wypowiedzenia, a wielu jeszcze za chwilę je otrzyma" - mówił Hołownia.

Ocenił, że przygotowana przez rząd tarcza antykryzysowa nie rozwiąże obecnych problemów i nie wychodzi na przeciw ludziom, którzy dzisiaj idą na bezrobocie. Tymczasem - jak stwierdził - prezes PiS Jarosław Kaczyński "bawi się, podczas kiedy my walczymy o życie", forsując przeprowadzenie wyborów prezydenckich 10 maja.

"Wyborów 10 maja nie da się przeprowadzić, nie ma takiej fizycznej możliwości, oczywiście można to robić przy użyciu wojska, policji, można powymieniać samorządowców na komisarzy, których przyśle rząd, (ale) nadal pozostanie otwarta kwestia, skąd wziąć listonoszy, żeby obsłużyli cały ten proces, pozostanie otwarta kwestia, co z prawami wyborczymi Polaków za granicą, którym projekt złożony wczoraj przez PiS zamierza przyznać również prawo do powszechnego głosowania korespondencyjnego, w jaki sposób to wyegzekwować, nie ma takiej fizycznej możliwości" - mówił Hołownia.

Ośiadczył, że jeśli wybory odbędą się 10 maja, to nie będą ani równe, ani powszechne. "Prezydent wybrany w tych wyborach będzie nielegalnie wybranym prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej, a te wybory będą po prostu nielegalne, ich ważność nie powinna być uznana" - powiedział Hołownia.

Dodał, że być może rząd i PiS "w jakimś akcie szaleństwa, jest na to 10 proc. szans, zdecydują się wybory 10 maja pod bronią, z komisarzami politycznymi przy 10-procentowej frekwencji przeprowadzić".

Posłowie PiS złożyli we wtorek w Sejmie projekt ustawy ws. szczególnych zasad przeprowadzania głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich zarządzonych w 2020 r., zgodnie z którym w wyborach tych możliwość głosowania korespondencyjnego ma przysługiwać wszystkim wyborcom.

W uzasadnieniu projektu ustawy dot. głosowania korespondecyjnego autorzy ocenili, że w związku z rozprzestrzenianiem koronawirusa, ogłoszonym stanem epidemii, a wcześniej zagrożenia epidemicznego, istnieje pilna potrzeba wprowadzenia szczególnych rozwiązań w zakresie modyfikacji niektórych przepisów Kodeksu wyborczego.

W myśl projektu, głosowanie korespondencyjne jest wyłączone w przypadku głosowania w obwodach odrębnych oraz w obwodach głosowania utworzonych na polskich statkach morskich, a także w przypadku udzielenia przez wyborcę pełnomocnictwa do głosowania. (PAP)

autor: Karol Kostrzewa