W czasie ostatniej doby z powodu koronawirusa zmarło w Wielkiej Brytanii aż 181 osób, w efekcie łączna liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 759 - podało w piątek po południu brytyjskie ministerstwo zdrowia.

To kolejny dobowy rekord liczby zgonów w Wielkiej Brytanii. Czwartek był pierwszym dniem od początku epidemii, w którym zmarło więcej niż 100 osób w ciągu 24 godzin.

Spośród 181 nowych zgonów najwięcej - 164 - zanotowano w Anglii, a następnie w Szkocji - osiem, Walii - sześć, zaś w Irlandii Północnej - trzy.

Jeśli chodzi o łączny dotychczasowy bilans epidemii, to najwięcej - 679 - osób zmarło w Anglii, w tym co najmniej 155 w Londynie, w Walii - 34, w Szkocji - 33, zaś w Irlandii Północnej - 13.

Jak podało ministerstwo zdrowia, w całym kraju na obecność koronawirusa przebadano dotychczas 113 777 osób, z czego 14 579 testów przyniosło wynik pozytywy.

Podany bilans zakażonych jest aktualny na godz. 9 rano w piątek, zaś zmarłych - na godz. 17 w czwartek.

Wielka Brytania zajmuje siódme miejsce na świecie zarówno pod względem zakażeń koronawirusem, jak i liczby zgonów przez niego spowodowanych.