Sytuacja obywateli Unii Europejskiej w Wielkiej Brytanii nie zmieni się po brexicie - powiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, pytana o sytuację miliona Polaków przebywających na Wyspach.

"Mam dobre wieści dla obywateli UE, tych, którzy dziś mieszkają w Zjednoczonym Królestwie. W umowie o wystąpieniu Wielkiej Brytanii (z UE) ochroniliśmy ich prawa, tych, którzy dziś mieszkają i pracują w Wielkiej Brytanii. Ci obywatele UE mogą tam pozostać do końca życia na niezmienionych warunkach" - powiedziała w piątkowej rozmowie z TVP Info von der Leyen.

Jak zaznaczyła, podobnie rzecz ma się w przypadku Brytyjczyków mieszkających w UE. Zabezpieczenie praw obywateli było jedną z pierwszych kwestii, jakie udało się ustalić negocjatorom z obu stron kanału La Manche. Nie zwalnia to jednak osób przebywających w Wielkiej Brytanii z obowiązku dopełnienia miejscowych procedur dotyczących uzyskania statusu osoby osiedlonej.

Szefowa KE zapowiedziała, odnosząc się do wygaśnięcia okresu przejściowego z końcem tego roku, że strona unijna będzie negocjować umowę w sprawie dalszych relacji ze Zjednoczonym Królestwem "tak szybko i tak twardo, jak to możliwe".

"Nawet jeśli do końca roku nie będziemy mieli żadnej umowy, będziemy i tak kontynuować i tak (dalej) negocjować" - oświadczyła von der Leyen.

Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel ostrzegał w piątek w Brukseli, że im dalej Zjednoczone Królestwo oddali się od regulacji UE, tym mniejszy będzie miało dostęp do wspólnego rynku.

W piątek o północy czasu polskiego Wielka Brytania oficjalnie opuści Unię Europejską, a równocześnie zacznie się 11-miesięczny okres przejściowy, w którym powinny się rozpocząć i zakończyć negocjacje w sprawie przyszłych relacji handlowych obu stron. Będzie to pierwszy przypadek wystąpienia któregoś z państw unijnych ze Wspólnoty. W efekcie Unia straci prawie 5,5 proc. swojej powierzchni, niemal 13 proc. ludności i drugą co do wielkości gospodarkę, która wytwarza 15 proc. unijnego PKB.