Prokuratura Gruzji kontynuuje formalne zabiegi o doprowadzenie do ekstradycji z Ukrainy byłego prezydenta Micheila Saakaszwilego, skazanego przez gruziński sąd na 6 lat więzienia pod zarzutem nadużycia władzy i prześladowania opozycji.

Rzecznik gruzińskiej prokuratury oświadczył w czwartek, że przywrócenie w tym tygodniu Saakaszwilemu przez nowego prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego nabytego wcześniej ukraińskiego obywatelstwa "nie wpływa w żaden sposób na przebieg prowadzonego w Gruzji postępowania sądowego przeciwko niemu".

Przedmiotem postępowania wobec Saakaszwilego są nadużycia władzy, których miał się dopuścić jako szef państwa (2004-2013).

W czerwcu 2018 roku został skazany przez gruziński sąd na sześć lat więzienia na podstawie zarzutu, że na jego polecenie jako prezydenta Gruzji w 2005 r. zorganizowano atak na jego przeciwnika politycznego, opozycjonistę Walerego Gelaszwilego. Grupa osób brutalnie pobiła go w śródmieściu stolicy, Tbilisi.

W styczniu 2018 roku gruziński sąd skazał Saakaszwilego na trzy lata więzienia pod zarzutem nielegalnego posłużenia się ustawą amnestyjną, na podstawie której - "kierując się motywacjami politycznymi" - miał zastosować amnestię wobec czterech funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa skazanych za zamordowanie urzędnika bankowego.

Były prezydent Gruzji odrzuca te zarzuty i odpowiada, że oskarżyciele kierują się w jego przypadku motywami politycznymi.

Saakaszwili, któremu we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przywrócił ukraińskie obywatelstwo, w środę przybył do Kijowa. Wielokrotnie wyrażał chęć powrotu po dwuletniej nieobecności na Ukrainę w celu podjęcia na nowo walki z korupcją w ukraińskiej administracji publicznej.