- Złotówka jest dziś zagrożona. Nasi konkurenci wyraźnie powiedzieli ustami Grzegorza Schetyny, że będą dążyli do wprowadzenia w Polsce euro" - powiedział Jarosław Kaczyński na sobotniej konwencji PiS.

"Złotówka umożliwia nam wzrost, ona w razie kryzysów (...) nas chroni. Ona umożliwia to, że od już prawie 30 lat idziemy, czasem wolno, a czasem szybciej, albo jak dzisiaj na drugim miejscu w Europie do przodu" - tłumaczył. "Ta złotówka jest dziś zagrożona. Nasi konkurenci wyraźnie powiedzieli ustami Grzegorza Schetyny, że będą dążyli do wprowadzenia w Polsce euro" - dodał szef PiS. Wskazywał na skutki wprowadzenia wspólnej waluty dla "krajów słabszych gospodarczo". Jako przykład podał Grecję. Dodał, że w gruncie rzeczy na euro zyskują dwa kraje - Niemcy i Holandia. "Obrona złotówki, możliwość obronienia przed tą zmianą jest tak ważna" - podkreślił.

"Musimy obronić możliwość ochrony naszych wartości, wszystkiego, co stanowi o naszej tradycji, o polskości, to jest dziś atakowane; spójrzmy na atak na Kościół, przed tym trzeba się obronić, Polska musi pozostać Polską a Polacy - Polakami" - mówił też prezes.

Lider PiS podkreślał, że 26 maja miliony Polaków będą decydować czy pójść na eurowybory, ale też na kogo głosować. "Często powstają wątpliwości czy te wybory są ważne i czy warto się na nie wybierać. Otóż chciałem powiedzieć, że warto. To są wybory bardzo wielkiej stawki. To początek cyklu wyborczego - europejskie, parlamentarne, prezydenckie" - mówił Kaczyński.

Jak podkreślał, w ciągu roku będziemy decydować o losie Polski i Polaków. "Będziemy decydować o tym, w którą stronę pójdziemy i będziemy także decydować o tym czy obronimy się przed pewnymi zagrożeniami, bardzo poważnymi zagrożeniami" - mówił.

Podczas konwencji wystąpił też premier. "Chcemy, żeby Unia Europejska była jednocześnie oparta o mądrą tradycję i budowę swojej tożsamości w oparciu o nią, a jednocześnie dążąca do nowoczesności, normalności - powiedział Mateusz Morawiecki. Jak dodał, Europa musi wrócić do tych korzeni.

"Patrząc na rolę Polski w Europie, na te centralną rolę Polski w Europie - my dajemy jednocześnie przykład. Polska zaczęła się rozwijać inaczej kilka lat temu, kiedy postawiliśmy na równość wszystkich obywateli. Kiedy właśnie postawiliśmy na sprawiedliwy, bardziej solidarny system" - mówił Morawiecki na konwencji PiS w Bydgoszczy.
Wtedy - dodał - "to zmniejszanie nierówności połączyliśmy z wysokim i zdrowym tempem rozwoju gospodarczego". "I to jest jednocześnie nasza rada, nasza refleksja dla Europy. Tacy chcemy być w Europie. Chcemy, żeby taka była Europa, Unia Europejska - jednocześnie oparta o tradycje, o mądrą tradycję i budowę swojej tożsamości w oparciu o nią. A jednocześnie dążąca do nowoczesności, dążąca do normalności" - powiedział premier.

Morawiecki mówił, że Polska to z jednej strony tradycja, z drugiej nowoczesność. "I Europa swoje największe sukcesy świętowała wtedy, kiedy opierała się na tych dwóch właśnie filarach: na szacunku dla tradycji, przeszłości, czerpania z tej tradycji - w tym z chrześcijańskiej tradycji - ale też poszukiwaniu prawdy, nowych rozwiązań, poszukiwaniu nowoczesności, nadawaniu tempa, kierunku, zmianom gospodarczym, technologicznym, technicznym całego świata" - mówił.

Jak dodał, "Europa musi wrócić do tych korzeni". "Musi dokonać syntezy swojej tradycji, tożsamości z nowoczesnością, z dążeniem do modernizacji, do sprawiedliwiej, solidarnej modernizacji, sprawiedliwej zarówno pomiędzy poszczególnymi państwami, jak i w ramach poszczególnych państw członkowskich" - powiedział.