Rzecznik brytyjskiej premier Theresy May skrytykował w środę wypowiedź przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska o "specjalnym miejscu w piekle" dla zwolenników brexitu, którzy nie mają planu wyjścia ze Wspólnoty.

"To pytanie do Tuska, czy uważa użycie takiego języka za pomocne" - powiedział rzecznik.

Na zakończenie wspólnej konferencji prasowej z irlandzkim premierem Leo Varadkarem Tusk oświadczył, że "zastanawiał się, jak wygląda specjalne miejsce w piekle dla tych, którzy promowali brexit bez nawet szkicu planu tego, jak go bezpiecznie przeprowadzić".

Telewizyjne mikrofony wyłapały, że Varadkar ostrzegł go, iż brytyjskie media będą go krytykowały za tę wypowiedź, na co były polski premier odparł: "Tak, wiem".

Wcześniej Tusk podkreślił, że unijna "27" nie ma dla Wielkiej Brytanii żadnej nowej oferty w sprawie warunków jej wyjścia z UE i wyraził nadzieję, że w czwartek usłyszy od brytyjskiej premier realistyczne propozycje tego, jak wyjść z impasu w sprawie brexitu po głosowaniach w Izbie Gmin.