Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz jest optymistą jeśli chodzi o możliwość wspólnego startu PO i Nowoczesnej do europarlamentu. Jestem dobrej myśli - powiedział w piątek. Kosiniak-Kamysz liczy, że w PSL decyzja w sprawie eurowyborów zapadnie na przełomie stycznia i lutego.

O udział - samodzielny lub w koalicji z innymi ugrupowaniami opozycyjnymi - w zaplanowanych na 26 maja wyborach do Parlamentu Europejskiego Kosiniak-Kamysz był pytany w piątek w TVN24.

Lider PSL powiedział, że jest zwolennikiem szerokiego porozumienia opozycji. Zastrzegł jednak, że możliwy jest także wariant samodzielnego startu ludowców do PE. "Wybory do europarlamentu i system przeliczania głosów na mandaty jest bardziej sprawiedliwy niż w wyborach do parlamentu polskiego. Tutaj d'hondt (metoda przeliczania głosów na mandaty - PAP) nie jest tak zabójczy dla mniejszych i średnich ugrupowań, nawet premiuje średnie ugrupowania. Przekraczasz pięć procent i masz na pewno trzy mandaty w europarlamencie, więc to już jest reprezentacja dość poważna, patrząc też po innych krajach" - wskazywał Kosiniak-Kamysz.

Dodał, że decyzja w sprawie wyborów europejskich wciąż jest przed Stronnictwem, ponieważ rozmowy z potencjalnymi koalicjantami ustały na pewien czas ze względu na śmierć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. "Najpóźniej 25-tego (lutego - PAP) prezydent musi ogłosić wybory. My chcemy tą decyzję - jak pójdziemy do tych wyborów - podjąć na przełomie stycznia i lutego. Uważam, że musi to być decyzja łączna - również do wyborów do parlamentu polskiego" - zaznaczył prezes PSL.

Dopytywany powiedział, że widzi szansę na to, by do wyborów europejskich poszły wspólnie PO i Nowoczesna. "Znam doświadczenia z grudnia i one pewnie spowodowały, że trochę ta atmosfera, która była bardzo ciepła między tymi partiami, oziębła. Ale będzie lepiej, ja jestem dobrej myśli" - zapewnił Kosiniak-Kamysz.

Liderka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer odrzuciła w czwartek zaproszenie na organizowaną w sobotę w Warszawie, przez PO i Inicjatywę Polska Barbary Nowackiej, konwencję "Kobieta, Polska, Europa". "Dostałam zaproszenie, ale my w tym nie uczestniczymy, nie jesteśmy organizatorem. To jest konwencja Platformy, nie Koalicji Obywatelskiej" - powiedziała PAP Lubnauer.

Wyraziła przy tym pogląd, że grudniowe wydarzenia - odejście grupy posłów Nowoczesnej do klubu PO - "spowodowały, iż można uznać, że Platforma Obywatelska wygasiła Koalicję Obywatelską". Jej zdaniem, trzeba "budować nową szeroką koalicję, czteropodmiotową, czyli złożoną z PO, PSL, SLD i Nowoczesnej".