Robert Biedroń zrezygnował we wtorek z mandatu słupskiego radnego. Pisemną rezygnację złożył do komisarza wyborczego i do wiadomości przewodniczącej rady miejskiej Beaty Chrzanowskiej.

"Potwierdzam. Robert Biedroń dziś złożył pisemną rezygnację z mandatu do komisarza wyborczego i do mojej wiadomości. W piśmie, które Robert Biedroń złożył, nie ma żadnego zdania o powodach rezygnacji z mandatu” – powiedziała we wtorek PAP Chrzanowska.

Podkreśliła, że „Robert Biedroń radnym już nie jest”.

Dodała, że komisarz wyborczy w najbliższym czasie wyda postanowienie ws. tego kto obejmie mandat po Biedroniu. „Są dwie osoby, które mają taką samą liczbę głosów, więc tę sprawę musi rozstrzygnąć komisarz wyborczy” – zaznaczyła Chrzanowska.

Jej zdaniem, komisarz „tę sprawę załatwi w ciągu siedmiu dni”. Zaznaczyła, że „co najmniej przez ten czas nie będziemy mieć jednego radnego, tym bardziej, że kandydat na radnego musi złożyć ślubowanie, a najbliższą sesję mamy jutro, więc na pewno na niej to się nie wydarzy”.

W poprzedniej kadencji Robert Biedroń był prezydentem Słupska, w tegorocznych wyborach samorządowych nie ubiegał się o reelekcję. Razem z Krystyną Danilecką-Wojewódzką, swoją zastępczynią w kadencji 2014-2018, założył komitet wyborczy i to ona kandydowała na ten urząd.

Danilecka-Wojewódzka wygrała wybory w I turze, a Robert Biedroń uzyskał mandat radnego. Głosowało na niego najwięcej wyborców. Otrzymał 2781 głosów i do rady wprowadził oprócz siebie jeszcze 8 radnych, tworząc klub radnych „Łączy nas Słupsk”. Biedroń jeszcze przed wyborami samorządowymi poinformował, że będzie tworzył ruch polityczny i jego nazwę ogłosi w lutym 2019r. w Warszawie.

Do czasu nadania tej depeszy PAP nie udało się skontaktować z Robertem Biedroniem. (PAP)

autor: Inga Domurat