Do prokuratury zostało złożone drugie zawiadomienie ws. oskarżeń Leszka Czarneckiego wobec szefa KNF - podało Radio Zet. Dodało, że dotyczy doradcy prezydenta i prezesa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego Zdzisława Sokala.

Jak podało Radio Zet, Sokal "według zawiadomienia miał lobbować w KNF na rzecz doprowadzenia do upadłości Getin Noble Banku i odkupienia go za symboliczną kwotę przez inny bank".

"Mecenas Roman Giertych udowadnia w zawiadomieniu, że 8 listopada sejmowa Komisja Finansów Publicznych przyjęła projekt nowelizacji ustawy Prawo Bankowe, który przewiduje przejmowanie banków decyzją administracyjną KNF" - poinformowała rozgłośnia.

"Gazeta Wyborcza" napisała we wtorek, że według właściciela Getin Noble Banku Leszka Czarneckiego przewodniczący KNF, w marcu 2018 r. zaoferował przychylność dla tego banku w zamian za mniej więcej 40 mln zł; Czarnecki nagrał tę ofertę i zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa KNF. O sprawie napisał też we wtorek "Financial Times".

Wtorkowa "Gazeta Wyborcza" napisała, że według właściciela Getin Noble Banku Leszka Czarneckiego, szef KNF Marek Chrzanowski w marcu 2018 r. miał zaoferować przychylność dla tego banku w zamian za mniej więcej 40 mln zł; Czarnecki nagrał tę ofertę i zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa KNF. Na środę rano do KPRM Chrzanowskiego wezwał premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu zażądał też natychmiastowych wyjaśnień od szefa KNF oraz zlecił prokuraturze i służbom niezwłoczne zebranie informacji. Chrzanowski poinformował we wtorek po południu PAP, że składa dymisję z pełnionej przez siebie funkcji. Premier przyjął we wtorek dymisję szefa KNF Marka Chrzanowskiego.

Prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował we wtorek, że w godzinach porannych wydał polecenie wszczęcia śledztwa w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez szefa Komisji Nadzoru Finansowego.

"Wskazałem też wstępną kwalifikację prawną, art. 231 par. 2 Kodeksu karnego. To jest przekroczenie przez funkcjonariusza publicznego uprawnień celem osiągnięcia korzyści majątkowej przez osobę trzecią" - podał Ziobro. Powtórzył, że "jest to wstępna kwalifikacja, która w trakcie prowadzonego śledztwa może ulegać zmianie".