Donald Tusk rzuca koło ratunkowe szefowi PSL, typując go na przyszłego premiera - napisał na Twitterze szef klubu PiS Ryszard Terlecki. O tym, że w przypadku zwycięstwa opozycji w wyborach parlamentarnych urząd premiera miałby objąć szef PSL, pisze w środę portal Wp.pl.

Według informacji portalu Wp.pl po dobrym wyniku wyborczym Koalicji Obywatelskiej w wyborach samorządowych szef Rady Europejskiej Donald Tusk jest coraz bliższy podjęcia decyzji o starcie w wyborach prezydenckich w 2020 r. "Jak przekazał swoim współpracownikom, warunkiem ma być fotel szefa rządu dla lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza" - czytamy na stronie. Portal podał, że informację potwierdzono w dwóch źródłach w bliskim kręgu współpracowników Donalda Tuska.

"Tusk rzuca koło ratunkowe Kosiniakowi-Kamyszowi typując go na przyszłego premiera. W PSL słychać żądania pilnej zmiany lidera. Pawlak wraca?" - napisał w środę na Twitterze szef klubu PiS Ryszard Terlecki.

Z kolei rzeczniczka PiS Beata Mazurek przekonuje, że w PSL panuje "coraz większa frustracja".

"W PSL-u po klęsce wyborczej coraz większa frustracja. Temperatura rozliczania mocno rośnie. Pozycja Kosiniaka-Kamysza wyraźnie słabnie. Czy dzisiaj padnie wniosek o podanie się do dymisji?" - napisała Mazurek. Upubliczniła jednocześnie informację o tym, że szef PSL wezwał na naradę szefów wojewódzkich struktur.

W rozmowie z PAP poseł PSL Piotr Zgorzelski potwierdził, że w środę o godz. 12 odbędzie się spotkanie Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL. Spotkanie będzie poświęcone "ocenie wyborów samorządowych".

Rzeczniczka PiS sugerowała wcześniej, że w związku z "bardzo słabym wynikiem" PSL partia powinna zmienić lidera. Władysław Kosiniak-Kamysz przekonywał jednak w środę w RMF FM, że nie planuje podać się do dymisji. Podkreślił, że jeśli chodzi o wybory samorządowe do sejmików wojewódzkich, PSL obronił się na wsi i poprawił wynik w miastach.

Z oficjalnych informacji wynika, że PiS jak dotąd uzyskało samodzielną większość w sejmiku woj. podlaskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego, łódzkiego oraz małopolskiego. Ze źródeł PAP wynika, że na Dolnym Śląsku i na Śląsku trwają rozmowy nad możliwymi większościami.

Według podanych w poniedziałek przed południem wyników sondażu Ipsos - tzw. late poll - w wyborach do sejmików wojewódzkich PiS zdobyło 33 proc.; Koalicja Obywatelska - 26,7 proc.; 13,6 - PSL; 6,6 proc. - SLD; 5,9 proc. - Kukiz'15; a 5,8 proc. - Bezpartyjni Samorządowcy.