Rozwiązanie majowego zgromadzenia Młodzieży Wszechpolskiej w Katowicach przez prezydenta tego miasta było bezzasadne – orzekł w środę Sąd Okręgowy w Katowicach, który uwzględnił odwołanie organizatora marszu i uchylił decyzję rozwiązującą zgromadzenie.

Sąd podkreślił, że prawo do zgromadzeń jest jedną z wolności konstytucyjnych, a państwo ma obowiązek zapewnienia realizacji tego prawa, zaś ingerencja władz może nastąpić jedynie wyjątkowo, w sytuacjach przewidzianych w przepisach. W ocenie sądu, przesłanki takiej ingerencji nie zostały spełnione.

Według sądu, brak konkretnych dowodów, wskazujących, że podczas zgromadzenia powstało realne zagrożenie życia i zdrowia ludzi oraz mienia. Za bezsporne sąd uznał występowanie w trakcie zgromadzenia incydentów (jak przepychanki czy zasłonięte twarze uczestników), jednak były one przedmiotem interwencji zarówno policji, jak i organizatorów zgromadzenia.

Toczące się przed katowickim sądem postępowanie dotyczyło zorganizowanego 6 maja br. przez Młodzież Wszechpolską Marszu Powstańców Śląskich, zakłóconego przez grupę kontrmanifestantów, którzy blokowali trasę przemarszu. Doszło do przepychanek. Interweniowała policja, która użyła siły i zatrzymała dziewięć osób. Władze Katowic rozwiązały zgromadzenie MW. Organizatorzy marszu zaskarżyli tę decyzję do sądu.