Premier Mateusz Morawiecki bardzo dobrze się sprawdził - ocenił w rozmowie z tygodnikiem "Sieci" prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak dodał, Morawiecki - "jeśli nie zdarzy się jakiś czynnik zmieniający zasadniczo sytuację" - poprowadzi rząd do wyborów parlamentarnych.

Kaczyński podkreślił w wywiadzie, że jest "bardzo rad" z pracy premiera i współpracy z nim, która się "doskonale układa". "Premier, który od razu wszedł, potocznie mówiąc, w ogień, bardzo dobrze się sprawdził" - powiedział. "Jest oczywiście, jak każdy z nas, człowiekiem i zawsze są sprawy, które trzeba rozwiązywać, ale to jak szukanie pyłku na pięknym dywanie" - dodał.

Zaznaczył przy tym, że taka ocena Morawieckiego "w żaden sposób nic nie ujmuje premier Beacie Szydło", której zasługi - jak podkreślił Kaczyński - "ogromnie docenia". "Nadszedł po prostu nowy etap" - stwierdził.

Na pytanie, czy Morawiecki poprowadzi rząd do wyborów parlamentarnych, Kaczyński odparł: "jeśli piorun jakiś nagle z nieba nie strzeli, jeśli nie zdarzy się jakiś czynnik zmieniający zasadniczo sytuację, to tak".

Kaczyński pytany o cel w wyborach samorządowych, zaznaczył, że PiS na pewno chce powiększyć "swój stan posiadania". "Ale nie chcę w tej chwili mówić o liczbach" - zastrzegł. "Proszę pamiętać, że w wyborach do sejmików wyniki dużych partii są zawsze znacznie niższe niż wyborach do Sejmu i Senatu. Wszyscy dostają mniej" - dodał.

Zapewnił, że jego ugrupowanie ma "bardzo ofensywny plan". "Chcielibyśmy uzyskać większy wpływ na to, jak rządzone są województwa, miasta, miasteczka i wsie, bo uważamy, że w wielu miejscach dzieje się źle, fatalnie" - powiedział.

Kaczyński podkreślił, że PiS w jesiennych wyborach do władz lokalnych chce walczyć, bo ma "pomysł na to, by lepiej rządzić w samorządach".

Jego zdaniem, kandydatka na prezydenta Krakowa Małgorzata Wassermann, gdy ruszy z kampanią, będzie "dynamiczna" podobnie jak Patryk Jaki w Warszawie. "Wierzę, że da z siebie wszystko pani Mirosława Stachowiak-Różecka we Wrocławiu, świetnie się prezentuje w Gdańsku bardzo młody Kacper Płażyński. To są nasze największe nadzieje" - zaznaczył. "Liczymy też oczywiście na pana Tadeusza Zyska w Poznaniu, gdzie sondaże już są lepsze, niż były" - dodał prezes PiS.

Pytany, czy zostanie zmieniona ordynacja wyborcza do Parlamentu Europejskiego, Kaczyński potwierdził i ocenił, że "to, co jest w tej chwili, jest absurdalne". "To chyba (Roman) Giertych wymyślił: lista krajowa, ale z podziałem na okręgi. Trzeba się zdecydować: albo jedno, albo drugie" - powiedział.

Dopytywany o ewentualne zmiany w ordynacji do Sejmu, prezes PiS odparł, że "nie przewiduje w tej chwili żadnej korekty". "Ona by się oczywiście przydała, ale padłyby takie zarzuty, że nie warto" - dodał. Jak podkreślił, PiS nastawia się na "wygranie wyborów wedle istniejących zasad wyborczych".