"Miarka się przebrała", sprawa pożarów składowisk odpadów została zgłoszona do ABW, zobowiązałem prokuratora generalnego do zdecydowanych działań, a minister środowiska w ciągu dwóch tygodni ma przedstawić szczegółowy plan dot. kontroli, nadzoru i zmian w prawie dot. gospodarowania odpadami - powiedział premier Mateusz Morawiecki.

"Nie będzie żadnego przyzwolenia na tego typu działania. Jest to coś, co bardzo mocno się przyczynia do zatrucia środowiska. I tutaj chcę wyraźnie powiedzieć, że miarka się przebrała. Oczywiście te działania wyglądają na skoordynowane. W bardzo krótkim czasie takie podpalania mają miejsce. Są wszelkie poszlaki do tego, żeby tutaj przypuszczać, że następuje tutaj szereg nieprawidłowości, a nie jakaś przypadkowość tego wszystkiego, co tutaj się dzieje" - zaznaczył Mateusz Morawiecki. "Muszę się przychylić do opinii, że w ogromnej większości nie jest to żaden samozapłon, tylko bardzo nieprawidłowy, wręcz nielegalny i naganny proceder, z którym będziemy walczyć" - podkreślił szef rządu.

Rada Ministrów na wtorkowym posiedzeniu rozpatrzyła informację ministra środowiska Henryka Kowalczyka dot. niewyjaśnionych pożarów wysypisk śmieci. W ostatnich dniach do takich pożarów doszło różnych częściach kraju. Płonęło m.in. wysypisko w Zgierzu, składowisko opon w Trzebini, a w nocy z poniedziałku na wtorek - wysypisko w miejscowości Wszedzień k. Mogilna (Kujawsko-Pomorskie).

Na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów premier w towarzystwie ministra Kowalczyka oraz szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego opowiadał o planach walki z tym procederem.

"Chcę zapewnić o tym, że nasze służby potraktują ten temat z ogromną stanowczością, bardzo poważnie. (...) Ministra (środowiska) Kowalczyka zobowiązałem do tego, żeby najpóźniej w ciągu najbliższych dwóch tygodni (...) przedstawiony został bardzo szczegółowy plan działań w zakresie i kontroli, i nadzoru, zmian w prawie, tak, żeby można było po prostu +złapać tego byka za rogi+ i w maksymalnie możliwy sposób wyeliminować patologię. Będziemy z nią na pewno walczyć" - powiedział premier.

"Przystąpiliśmy do jednoznacznych działań. Nastąpiło zgłoszenie do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, zobowiązałem też dzisiaj rano prokuratora generalnego, żeby podjął zdecydowane działania w tym zakresie, jeśli chodzi o prowadzenie postępowań" - podkreślił.

Zdaniem szefa rządu pożary na wysypiskach to nie jest problem lokalny, ale społeczny, związany ze środowiskiem i ochroną zdrowia. "Nie może być tak, że walczymy ze smogiem z jednej strony, a z drugiej strony poprzez takie zatrucie środowiska niszczy się nasze zdrowie, niszczy się zdrowie naszych dzieci. Dołożymy wszelkich starań, żeby takiemu procederowi zapobiegać, a nie tylko leczyć" - zadeklarował.

Morawiecki powiedział, że rząd przystępuje również do zmian związanych z importem odpadów. "To bardzo często wiąże się z tym, że odpady są wwożone do kraju na zasadzie recyklingu, ponownego jakiegoś wykorzystywania surowców wtórnych. Ale już nie wiadomo do końca, co wjeżdża do kraju i my zmienimy te regulacje tak, żeby w sposób skrupulatny, jednoznaczny inspektor ochrony środowiska mógł (...) zapobiegać wwożeniu tych towarów, tak, jak zrobiliśmy to w ramach Krajowej Administracji Skarbowej w kontekście np. importu paliw" - tłumaczył Morawiecki. "Tak samo zdecydowanie postąpimy tutaj" - wskazał.

Ponadto, jak mówił premier, będą zintensyfikowane kontrole wysypisk i składowisk, by zapobiegać nielegalnym pożarom, które na nich wybuchają.