Poseł Adam Cyrański poinformował w czwartek, że odchodzi z Nowoczesnej - dowiedziała się nieoficjalnie Polska Agencja Prasowa ze źródeł w tej partii. Cyrański to jeden z posłów Nowoczesnej, którzy nie wzięli udziału w środowym głosowaniu nad projektem liberalizującym przepisy aborcyjne.

W związku ze środowym głosowaniem Cyrański znalazł się wśród posłów ukaranych przez klub Nowoczesnej naganą i karą finansową w wysokości 1000 zł.

Podczas wieczornego posiedzenia klubu Nowoczesnej, władze mają przekonywać posła do zmiany swojej decyzji.

W czwartek wieczorem we wpisie na profilu Nowoczesnej Świętokrzyskie na facebooku odnoszącym się do opuszczenia przez Cyrańskiego klubu Nowoczesna podkreślono: "Jest to dla nas nieodpowiedzialna, niezrozumiała decyzja, której jako struktury lokalne nie akceptujemy". "Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że Pan Poseł nie był aktywnym działaczem Nowoczesnej w naszym regionie, a politykę tę prowadziły i będą w dalszym ciągu prowadzić struktury lokalne, z przewodniczącym Mateuszem Żukowskim. Ideały, które przyświecały nam w działaniu nadal są naszym drogowskazem. Wraz z Posłem ugrupowanie opuszcza tylko jego asystent Marek Kowalski" - zaznaczono.

Cyrański został wybrany do Sejmu z pierwszego miejsca na liście Nowoczesnej w okręgu kieleckim. Jest członkiem komisji: obrony narodowej, ds. energii i skarbu państwa oraz łączności z Polakami za granicą.

Sejm zdecydował w środę, że obywatelski projekt komitetu "Ratujmy Kobiety 2017", zakładający liberalizację obowiązujących przepisów ws. aborcji, nie będzie procedowany. Zabrakło 9 głosów do tego, by projekt ten skierowany został do dalszych prac w sejmowej komisji.

W głosowaniu nie wzięło udziału 10 posłów Nowoczesnej: Adam Cyrański, Barbara Dolniak, Paweł Kobyliński, Jerzy Meysztowicz, Mirosław Pampuch, Marek Ruciński, Marek Sowa, Elżbieta Stępień, Krzysztof Truskolaski i Kornelia Wróblewska.