Występując we wtorek przed Zgromadzeniem Parlamentarnym Rady Europy, czeski prezydent Milosz Zeman zakwestionował skuteczność sankcji wobec Rosji, zaznaczając, że spowodowały one wzrost popularności prezydenta Władimira Putina.

"Proszę, zrozumcie mnie właściwie, ja nie mówię o zasadności sankcji, ja mówię o skuteczności tych sankcji. A właśnie dzisiaj niemiecki dziennik +Die Welt+ opublikował artykuł, w którym pisze się, że Unia Europejska straci na tych sankcjach" - powiedział Zeman.

Jako ich alternatywę zaproponował intensyfikację kontaktów międzyludzkich. "To, czego potrzebujemy, to dywersja ideologiczna nowego typu na czas pokoju. Potrzebujemy wymiany studentów, potrzebujemy podróżowania turystów, polityków, przedsiębiorców i tak dalej, i tak dalej, ponieważ tylko w ten sposób możemy zmienić politykę. Możemy zmienić politykę państwa, które uważamy za niedemokratyczne lub półdemokratyczne" - zaznaczył.

"Mamy jeden dalszy przykład, jaki mogę przedstawić przeciwko sankcjom. Jeśli życzycie sobie zwiększenia popularności niektórych przywódców, a nie mówię tu tylko o panu prezydencie Putinie, to zastosujcie proszę sankcje i blokady. Dlatego, że w kategoriach psychologii fenomen ten jest nazywany oblężoną twierdzą, gdyż oblężona twierdza potrzebuje silnego lidera, wodza, a jego popularność nieustannie rośnie. Teraz popularność pana Putina wynosi około 80 procent i jestem pewien, że bardzo dużą część tej popularności sprowokowały właśnie te sankcje" - powiedział czeski prezydent.

Według agencji CTK, Zeman określił zaanektowanie Krymu przez Rosję jako "fait accompli" (fakt dokonany), przytaczając przy tym wypowiedź prezydenta Niemiec Joachima Gaucka, który miał według niego oświadczyć, iż próba zwrócenia Krymu Ukrainie prowadziłaby do europejskiej wojny.

"Tylko cytuję, nic więcej. Zatem: czy chcecie ryzykować wojnę europejską?" - zapytał czeski prezydent. Wyraził przy tym swą osobistą opinię, że bezpośredni dialog Rosji z Ukrainą mógłby doprowadzić do uzyskania przez stronę ukraińską rekompensaty w formie finansowej lub dostaw ropy i gazu ziemnego. (PAP)