Podejmiemy kroki prawne w związku ze skandaliczną wypowiedzią Jerzego Owsiaka na temat Krystyny Pawłowicz - zapowiedziała w sobotę rzeczniczka PiS Beata Mazurek. "Nie ma zgody, by tolerować chamskie wypowiedzi J. Owsiaka i pozwalać na zezwierzęcenie obyczajów" - oświadczyła.

"Niech pani spróbuje seksu" - takie słowa Owsiak miał skierować podczas Przystanku Woodstock do posłanki PiS Krystyny Pawłowicz. "Poczuje pani motyle w brzuchu, poczuje pani rozluźnione plecy. Poczuje pani kwiat we włosach, a przez to w głowie też się może poukładać" - dodał.

Jak podaje portal wp.pl, słowa padły w trakcie przerwy pomiędzy spotkaniami w woodstockowej Akademii Sztuk Przepięknych. Owsiak odniósł się w ten sposób do wypowiedzi Pawłowicz, która w 2014 r. stwierdziła, że na Woodstocku "dochodzi do szczucia na Kościół" i promuje się wartości satanistyczne.

"W związku ze skandaliczną wypowiedzią Jerzego Owsiaka na temat posłanki Krystyny Pawłowicz informuję, że podejmiemy kroki prawne chroniące dobre imię naszej koleżanki" - zapowiedziała rzeczniczka PiS w oświadczeniu przesłanym PAP.

"Nie ma zgody, by tolerować chamskie wypowiedzi J.Owsiaka i pozwalać na zezwierzęcenie obyczajów. Prostacki atak na kobietę, profesora, byłego członka Trybunał Stanu, członka Krajowej Rady Sądownictwa i posła na Sejm RP jest nie do zaakceptowania" - podkreśliła Beata Mazurek.

Wcześniej na Twitterze Mazurek napisała, że "J. Owsiak w paskudny sposób obraził posłankę Pawłowicz i przy okazji wszystkie kobiety". "To zwykłe chamstwo. Inaczej się tego nazwać nie da" - dodała.

23. Przystanek Woodstock rozpoczął się w czwartek i potrwa do nocy z soboty na niedzielę. Po raz 14. impreza jest organizowana w Kostrzynie nad Odrą w Lubuskiem.