Do komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach trafi po pierwszym czytaniu w Sejmie prezydencki projekt, który ma ułatwić realizację praw pracowniczych, m.in. wydawania świadectw pracy. Wszystkie kluby parlamentarne poparły w środę inicjatywę prezydenta.

Projekt skierowany do Sejmu przez prezydenta Andrzeja Dudę wynika z oczekiwań pracowników, którzy m.in. w korespondencji kierowanej do Kancelarii Prezydenta sygnalizowali trudności związane z korzystaniem z niektórych uprawnień pracowniczych - uzasadniał sporządzenie projektu prezydencki minister Andrzej Dera.

Zmiana proponowana przez prezydenta ma też otworzyć katalog przesłanek uzasadniających uznanie jakiegoś postępowania za dyskryminację. Przedstawiając projekt Dera prosił kluby o poparcie go, aby w komisjach pracować nad projektem, który ułatwi życie pracownikom.

Barbara Bartuś (PiS) poparła zmiany i opowiedziała się za dalszymi pracami nad nimi w komisjach. Zaznaczyła, że zmiany wzmacniają ochronę pracowników i nie nakładając dodatkowych kosztów.

Ewa Tomaszewska (PiS) dziękowała prezydentowi za uwzględnienie w projekcie korzystnych dla pracowników zmian dotyczących mobbingu.

Joanna Augustynowska (PO) mówiła, że według niej z dziewięciu zmian zaproponowanych przez prezydenta najważniejsza jest ta, dająca takie same prawa osobom korzystającym z urlopu rodzicielskiego. W szczególnych przypadkach są to nie matka i nie ojciec, ale powinni oni mieć takie same prawa, jak rodzice - pracownicy - podkreślała popierając zmiany.

Barbara Chrobak (Kukiz'15) pozytywnie oceniając projekt zaznaczała, że zmiany są na korzyść pracowników i likwidują proceduralne niedociągnięcia w przepisach Kodeksu pracy. Przekonywała, że zmiany dotyczące świadectw pracy pomogą pracownikom, m.in. tym, którzy pracowali w Praktikerze i nie otrzymali świadectw, przez co mają utrudnioną możliwość podjęcia nowego zatrudnienia - przekonywała.

Przedstawiony przez ministra Derę projekt noweli przewiduje zmiany nie tylko w Kodeksie pracy, ale też w Kodeksie postępowania cywilnego i ustawie o zatrudnianiu pracowników tymczasowych.

Wśród zmian proponowanych przez prezydenta w Kodeksie pracy dotyczące świadectwa pracy to: wydłużenie terminu do wystąpienia do pracodawcy z wnioskiem o sprostowanie oraz skierowania żądania sprostowania świadectwa pracy do sądu pracy z 7 do 14 dni. Dodano także regulację, z której wprost wynika prawo wystąpienia do sądu pracy przez pracownika, w przypadku niewydania mu przez pracodawcę świadectwa pracy, z roszczeniem o zobowiązanie pracodawcy do wydania tego świadectwa.

Projekt zakłada też możliwość wydania przez sąd orzeczenia zastępującego świadectwo pracy w przypadku bezskutecznej egzekucji orzeczenia zobowiązującego pracodawcę do wydania świadectwa pracy, zaprzestania działalności przez pracodawcę lub wystąpienia innych przyczyn uniemożliwiających wydanie przez pracodawcę świadectwa pracy. Prezydent proponuje również zaostrzenie regulacji dotyczącej odpowiedzialności pracodawcy za niewydanie pracownikowi świadectwa pracy.

W projekcie zaproponowano także stworzenie otwartego katalogu przesłanek uzasadniających uznanie jakiegoś postępowania za dyskryminację. Obecnie dyskryminację stanowi wyłącznie gorsze traktowanie pracownika ze względu na jakąś jego osobistą cechę lub właściwość niezwiązaną z wykonywaną pracą, bądź ze względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy.

Nie jest natomiast dyskryminacją nierówność wynikająca z przyczyn innych niż uznane za dyskryminujące, co powoduje nieuzasadnione zróżnicowanie sytuacji prawnej osób, wobec których pracodawca naruszył zakaz równego traktowania w zatrudnieniu - podkreślono w uzasadnieniu.

W przypadku mobbingu projektodawca chce umożliwić pracownikowi dochodzenie od pracodawcy odszkodowania także w sytuacji, gdy pracownik nie rozwiązał stosunku pracy, ale – na skutek stosowanych wobec niego działań mobbingowych – poniósł konkretną szkodę.

Dera dziękując posłom za poparcie zmian przypomniał, że mają one m.in. prowadzić do tego, żeby wszyscy pracownicy byli traktowani równo, np. pracownicy sezonowi w porównaniu z pracownikami zatrudnionymi na stałe.

Podsumowując debatę wiceminister rodziny i pracy Stanisław Szwed dziękował za prezydencki projekt, jednocześnie zaznaczając, że trwają prace komisji kodyfikacyjnej, zajmującej się generalnymi zmianami w prawie pracy. Powinna ona zakończyć prace w dwu zespołach - nad indywidualnym i zbiorowym kodeksem pracy przed końcem kadencji - przypomniał.

Zmiany mają - zgodnie z prezydencką propozycją - wejść w życie 30 dni od ogłoszenia ustawy.(PAP)