Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow, który rozmawiał w czwartek telefonicznie z sekretarzem stanu USA Rexem Tillersonem, powiedział, że kolejne sankcje nałożone na Moskę przez Waszyngton stanowią poważne zagrożenie dla "całej sfery relacji rosyjsko-amerykańskich".

Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych poinformowało w komunikacie, że Ławrow powiedział też Tillersonowi, iż Moskwa wciąż oczekuje na odpowiedź amerykańskiej administracji na wcześniejsze rosyjskie propozycje dotyczące poprawy stosunków między obydwoma krajami.

Ławrow zwrócił też uwagę swego rozmówcy na "iluzoryczną" skuteczność nacisków, jakie Waszyngton stara się wywierać na Rosję poprzez sankcje - podał resort.

Szef rosyjskiej dyplomacji oznajmił również, że działania, jakie podjęły ostatnio USA w Syrii, stanowią pogwałcenie suwerenności tego kraju.

Resort finansów USA rozszerzył we wtorek sankcje wobec Rosji na dodatkowych 19 osób i 19 podmiotów. Są wśród nich przedstawiciele władz, a także firmy i instytucje działające na Krymie, zaanektowanym w 2014 roku przez Rosję. Na restrykcje składa się zamrożenie aktywów, które mogą znajdować się w USA, oraz zakaz kontaktów biznesowych.

W środę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że Moskwa będzie kierować się zasadą wzajemności, odpowiadając na rozszerzenie przez USA sankcji wobec Rosji za jej działania na Ukrainie.