NATO i Unia Europejska przyjęły we wtorek w Brukseli na spotkaniu szefów dyplomacji państw Sojuszu 42-punktowy program pogłębiania współpracy w takich dziedzinach jak operacje morskie, obrona przed cyberatakami i badania naukowe w dziedzinie uzbrojenia.

Zacieśniając współpracę UE i NATO chcą reagować na nowe zagrożenia, takie jak napięcia w relacjach z Rosją, konflikty w Syrii i w Iraku, a także wyzwania, jakie stanowi migracja. Chcą ściślej współpracować w takich obszarach, jak zwalczanie zagrożeń hybrydowych i w cyberprzestrzeni, operacje morskie i rozwój zdolności obronnych. Przyjęty we wtorek program współpracy to rozwinięcie deklaracji o pogłębieniu współpracy, podpisanej przez NATO i UE podczas szczytu Sojuszu w Warszawie w lipcu.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że wypracowane w minionych miesiącach plany mogą być również odpowiedzią dla tych, którzy po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA podawali w wątpliwość trwałość relacji transatlantyckich - odnotowuje agencja dpa.

"Bezpieczeństwo Europy i Ameryki Północnej jest ze sobą powiązane. Silniejsze NATO jest dobre dla UE, a silniejsza UE jest dobra dla NATO. Umacnianie naszego partnerstwa strategicznego jest ważniejsze niż kiedykolwiek" - powiedział Stoltenberg na wspólnej konferencji prasowej z szefową dyplomacji UE Federicą Mogherini.

"Stoimy w obliczu nowych zagrożeń i nowych wyzwań w dziedzinie bezpieczeństwa, które łączą militarne i niemilitarne środki agresji" - wskazał Stoltenberg, wymieniając wojnę hybrydową, cybernetyczną i terroryzm. "I ani NATO, ani UE nie ma pełnego zestawu narzędzi, by odpowiadać na te wyzwania, dlatego też musimy współpracować" - podkreślił.

Sekretarz generalny NATO z zadowoleniem powitał podejmowane przez UE działania mające umocnić obronność. Zaakcentował, że ważna jest komplementarność tych działań z wysiłkami NATO.

Stoltenberg podkreślił też, że "siła więzi transatlantyckich ma żywotne znaczenie dla naszego bezpieczeństwa". Wskazał, że mocne więzi między NATO a UE zbliżają do siebie Amerykę Północną i Europę.

Mogherini powiedziała, że UE i NATO rozpoczynają nową, ważną erę współpracy. "Decyzja podjęta dzisiaj jest integralną i spójną częścią pakietu na rzecz wzmocnienia polityki bezpieczeństwa i obrony UE" - oświadczyła Mogherini. Jak dodała, pozostałe dwie to implementacja globalnej strategii UE oraz zaproponowany w ubiegłym tygodniu przez Komisję Europejską plan działań na rzecz obronności.

42-punktowy program przewiduje intensyfikację wymiany ekspertów przez obie strony. Ponadto od 2017 roku mają być organizowane równoległe i skoordynowane ćwiczenia w zakresie zarządzania kryzysowego.

W programie zapisano m.in. poparcie dla utworzenia w 2017 r. Europejskiego Centrum do Zwalczania Zagrożeń Hybrydowych, które ma powstać w Finlandii. Zwiększyć się ma też wymiana krytycznych informacji w zakresie zagrożeń hybrydowych między obu organizacjami. Od grudnia ma zostać zacieśniona współpraca i koordynacja między operacjami, jakie są prowadzone na Morzu Śródziemnym - NATO-wską Sea Guardian i unijną Sophia; chodzi o wymianę informacji i wsparcie logistyczne.

W dziedzinie obrony przed cyberatakami przewidziano zacieśnienie współpracy w zakresie kształcenia ekspertów i w dziedzinie badań naukowych. Ćwiczenia prowadzone przez NATO i UE mają być równoległe i skoordynowane, począwszy od 2017 r. Zsynchronizowane mają być też procesy reagowania kryzysowego w NATO i UE.

Szef MSZ Witold Waszczykowski powiedział polskim dziennikarzom, że Polska będzie chętnie uczestniczyć we współpracy NATO i UE.

"Większość (punktów zaakceptowanych we wtorek przez ministrów – PAP) jest ważnych, dlatego że leżymy w bardzo specyficznym położeniu w stosunku do wielu innych członków zarówno NATO, jak i UE. Jako jedyne państwo sąsiadujemy zarówno z Rosją, jak i z Ukrainą; z ofiarą agresji i z agresorem. W związku z tym większość z tych punktów jest dla nas istotnych, jest ważnych" - powiedział szef polskiego MSZ.

"Jako największe państwo flanki wschodniej jesteśmy szczególnie narażeni na różnego rodzaju incydenty, które mogą być wywołane zarówno na obszarze przygranicznym, jak i na Bałtyku. W związku z tym jesteśmy zainteresowani, aby obie te instytucje razem potrafiły wypracować odpowiedzi na wszelkiego rodzaju kroki zaczepne" - dodał.

Trwająca w Brukseli narada ministrów spraw zagranicznych NATO jest pierwszym takim spotkaniem po wyborach prezydenckich w USA, które wygrał kandydat Republikanów Donald Trump. Pytany, czy sojusznicy wyrażali zaniepokojenie z powodu wyników, Waszczykowski zaprzeczył. "Już od wielu dni wypowiedzi prezydenta elekta są uspokajające, są bardzo w ramach głównego nurtu Partii Republikańskiej, czyli podkreślają tradycyjną politykę tej partii" – zauważył szef MSZ.

Podkreślił, że podziękował odchodzącemu sekretarzowi stanu USA Johnowi Kerry’emu za wkład w pracę NATO, zarówno przed szczytem Sojuszu w Warszawie, jak i w jego trakcie, gdy – jak powiedział minister – "poparcie Stanów Zjednoczonych przyczyniło się do podjęcia przez Sojusz bardzo ważnych i korzystnych dla nas decyzji o obecności wojskowej na terenie Polski i pozostałych państw flanki wschodniej". (PAP)