Rebelianci walczący przeciwko rządom władz w Delhi w spornym Kaszmirze zaatakowali we wtorek kluczową bazę wojskową indyjskiej armii. Doszło do ostrej wymiany ognia, w wyniku której zginęło co najmniej siedmiu żołnierzy i trzej rebelianci.

W tym samym czasie w innej części Kaszmiru indyjskie siły graniczne natknęły się na trzech domniemanych bojowników, którzy najpewniej przekroczyli granicę z Pakistanu. Wywiązała się wymiana ognia i cała trójka zginęła - podały indyjskie siły paramilitarne.

Do nowych incydentów doszło po pięciu dniach bez większych starć między siłami indyjskimi a pakistańskimi, które od miesięcy ostrzeliwują się z moździerzy i broni artyleryjskiej przez tzw. linię kontroli dzielącą Kaszmir na części pakistańską i indyjską.

Władze Indii oskarżają Pakistan o to, że pomaga antyindyjskim rebeliantom przeprowadzać ataki na obiekty i tereny indyjskiej armii. Islamabad zaprzecza tym oskarżeniom.

Podzielony Kaszmir, do którego pretensje roszczą sobie Indie i Pakistan, od ponad 60 lat jest punktem zapalnym i był powodem wojen między tymi krajami. Większość mieszkańców Kaszmiru stanowią wyznawcy islamu; w regionie działają ugrupowania zbrojne, które walczą o niepodległość lub przyłączenie się do Pakistanu. (PAP)