Wynik wyborów prezydenckich w USA, w których wygrał Donald Trump, jest sensacją – ocenił szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. „To jest wielka niespodzianka i to, co się stało będzie miało wypływ na politykę światową przez następne miesiące, lata, a może dekady” – powiedział.

Lider PO podkreślił, że wybór Amerykanów trzeba uszanować i zbudować w nowej sytuacji relacje z supermocarstwem amerykańskim.

"Dlatego mówię i zwracam się do polityków PiS: zacznijcie rozmawiać w Europie, zróbcie wszystko, żeby was traktowali poważnie partnerzy europejscy, bo jeśli tego nie zrobicie, to nie będzie szansy na zbudowanie wspólnego głosu Europy w stosunku do Stanów Zjednoczonych. A to jest niezbędne, żeby dawać gwarancje bezpieczeństwa i to jest mój apel” – powiedział Schetyna.

Jego zdaniem na wybór Amerykanów należy patrzeć przez pryzmat naszego kraju i jego bezpieczeństwa.

„I to nie jest dobra konstatacja. Jesteśmy przekonani, że to właśnie dzisiaj powinna dominować teza o integracji europejskiej, o tym, żeby wszystkie kraje Europy razem budowały stanowisko, opinię do tego, co działo się w Stanach Zjednoczonych. Ta Europa potrzebuje jednego głosu, potrzebuje dobrych relacji ze Stanami Zjednoczonymi, bo te relacje mają i będą miały wpływ na gwarancje natowskie dla naszego kontynentu, a także na podmiotowość tych relacji z Rosją” – przekonywał Schetyna.

Jak podkreślił, nie można dopuścić do tego, aby Ameryka zamknęła się na swoim kontynencie lub budowała inne aktywności. „Jest potrzebna aktywność amerykańska w strukturach NATO, jest potrzebna aktywność amerykańska w Europie, jest potrzebna solidarność transatlantycka w stosunku do Rosji – nie przeciw Rosji, ale w stosunku, relacjach z Rosją” – ocenił szef PO.

Schetyna uznał, że ważne jest poszukiwanie partnerów w Europie i współpraca w ramach Trójkąta Weimarskiego z Berlinem i Paryżem. „To, co udało się zbudować w taki bardzo skuteczny i efektywny sposób przez ostatnie osiem lat" - dodał.

"Dzisiaj Trójkąt Weimarski nie istnieje. Dzisiaj dominuje konflikt i pozycja Polski jest marginalna, jeśli chodzi o wpływ na politykę europejską. Dlatego warto wiele zrobić, żeby ją odbudować" - podkreślił.

"Wielokrotnie deklarowaliśmy chęć wsparcia dla tej sensownej, otwartej polskiej polityki i jej wpływu na politykę europejską, bo to byłoby dobre dla Polski i Europy. Tego nie ma. Nie ma tych relacji, nie ma tej skuteczności. Dlatego sytuacja Polski nie jest dzisiaj dobra. Więc powtarzamy i mówimy: jeden głos europejski, dobre relacje, które jestem przekonany, muszą być zbudowane między UE a USA” – podkreślił Schetyna.

Dodał, że budowaniu tych relacji ma służyć zaproszenie wystosowane przez Donalda Tuska i Jeana-Clauda Junckera do prezydenta-elekta Stanów Zjednoczonych.

Szef Rady Europejskiej Donald Tusk oraz przewodniczący KE Jean-Claude Juncker pogratulowali w wystosowanym do Donalda Trumpa liście zwycięstwa w wyborach prezydenckich w USA. Zaprosili go też, by przejechał na Stary Kontynent na szczyt UE-USA.(PAP)