PiS jest w stanie poświęcić pozycję Polski na arenie międzynarodowej dla doraźnego celu politycznego - ocenili w piątek posłowie PO odnosząc się do sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego oraz pisma Komitetu Praw Człowieka przy ONZ w sprawie sytuacji w Polsce.

Komitet Praw Człowieka działający przy ONZ opublikował na swojej stronie internetowej pismo, w którym odniósł się do sytuacji w Polsce. W piśmie Komitet wyraża zaniepokojenie m.in. sporem wokół Trybunału Konstytucyjnego w Polsce, dostępnością do legalnej aborcji, przestrzeganiem wolności słowa w kontekście sytuacji mediów publicznych oraz polityką migracyjną.

"Końcowe obserwacje do siódmego raportu okresowego w sprawie Polski" są jednym z dokumentów przygotowanych na 118. sesję Komitetu Praw Człowieka ONZ w Genewie. To reakcja na przedstawiony przez rząd w październiku raport o stanie przestrzegania Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, którego Polska jest sygnatariuszem.

Polski rząd został wezwany do natychmiastowej publikacji wszystkich wyroków TK i zapewnienia ich wdrożenia, a także do powstrzymania się od stosowania środków, które szkodzą skutecznemu funkcjonowaniu TK. Wezwano także do wyłaniania kolejnych sędziów w sposób transparentny i bezstronny.

"Komitet Praw Człowieka ONZ krytykuje sytuację w Polsce, to co się dzieje z Trybunałem Konstytucyjnym, ale nie tylko. Również zauważył sytuację związaną z +czarnym marszem+, czy to, co się dzieje na polskich ulicach, ataki na cudzoziemców" - powiedział Rafał Trzaskowski (PO) na briefingu prasowym w Sejmie.

Jak zaznaczył, rząd PiS próbuje ignorować tego typu sygnały. "W zeszłym tygodniu zignorowana została Komisja Europejska, a w tej chwili rząd w sposób nieporadny próbuje się tłumaczyć przed ONZ. Niestety wszystko to będzie miało swoje konsekwencje i reperkusje" - podkreślił Trzaskowski. Przypomniał jednocześnie, że Polska stara się o niestałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ na lata 2018-2019.

Borys Budka (PO) ocenił, że od roku w Polsce mamy do czynienia z "festiwalem obłudy i kłamstwa, który jest serwowany polskiej opinii publicznej". "Trudno już zliczyć, którą z kolei ustawę o TK, przyjęliśmy w piątek głosami PiS. Ta ustawa to kolejny krok wstecz, kolejny przykład tego, że PiS podporządkowało TK doraźnemu celowi politycznemu" - mówił PO.

Sejm przyjął w piątek ustawę o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego, która wprowadza m.in. jawność ich oświadczeń majątkowych i generalną barierę 70. roku życia, by mogli orzekać - chyba że są w pełni zdrowia.

Według Budki "PiS jest w stanie poświęcić pozycję Polski na arenie międzynarodowej, już nie tylko w UE, ale również to, o co staramy się ONZ (niestałe członkostwo w RB ONZ), by umacniać swój antyeuropejski elektorat, by hodować w Polsce osoby, które nie chcą być dumne z przemian, które miały miejsce w ostatnich 27 latach".

"Już tej nocy będziemy mieli do czynienia z kolejnym atakiem na TK. PiS będzie próbowało przyjąć i przesłać do komisji kolejną ustawę o TK, która spowoduje, że nowym prezesem TK będzie prezes Jarosław Kaczyńskiego" - ironizował poseł Platformy.

W piątek późnym wieczorem w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie złożonego przez PiS projektu ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Przewiduje on m.in. nowe zasady wyłaniania przedstawianych prezydentowi kandydatów na prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Stanowi, że przedstawia ich Zgromadzenie Ogólne (ZO), które tworzą urzędujący sędziowie TK, którzy złożyli ślubowanie wobec prezydenta. (PAP)