"Mamy dość!" - taki widoczny z wysokości napis utworzyli w niedzielę na Błoniach w Krakowie uczestnicy happeningu zorganizowanego przez KOD.

Zebrani trzymali w rękach czerwone kartki – jak mówili - "dla rządzących". Przynieśli też kolorowe parasole, flagi i transparenty. "Mamy dość!", "Wolność, równość, demokracja" - skandowali. Napis był fotografowany z drona, a wydarzenie transmitowane w internecie.

Jak podkreślali zebrani, protestują przeciwko łamaniu prawa, niszczeniu praworządności, paraliżowaniu prac Trybunału Konstytucyjnego, pogardzie wobec obywateli, psuciu wizerunku Polski w świecie, propagandzie w mediach, chaosowi w edukacji, poniżaniu kobiet i homofobii.

Na happening KOD przyszli też działacze Nowoczesnej, PO i SLD.

Bogna Blankenberg z krakowskiego KOD przekonywała w rozmowie z dziennikarzami, że "to nie jest akcja sterowana przez jakąś partię czy ruch, ale głos zwykłych Polaków". Mówiła, że w akcji uczestniczyli przede wszystkim zwykli obywatele.

"Minął rok od ostatnich wyborów, a my mamy dość. Dość bezprawia, nieposzanowania obywateli, dzielenia Polaków, arogancji władzy i nieprzemyślanych reform" - tłumaczyła Blankenberg.

Według organizatorów na Błoniach zebrało się ok. 4 tys. osób.