Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze skazał w środę byłego wiceprezydenta Demokratycznej Republiki Konga Jean-Pierre'a Bembę, skazanego za zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości, oraz czterech jego prawników za próby wpływania na świadków w procesie.

Po raz pierwszy międzynarodowy trybunał wydał wyrok skazujący za próby zakłócania funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości - zwraca uwagę agencja AP, zaznaczając, że próby przekupienia świadków przez Bembę się nie powiodły.

Przewodniczący składu sędziowskiego Marc Perrin de Brichambaut podkreślił w uzasadnieniu wyroku, że "w krótkim czasie istnienia tego trybunału stało się jasne, iż zapobieganie przestępstwom przeciw wymierzaniu sprawiedliwości jest sprawą najwyższej wagi".

W czerwcu br. MTK skazał Bembę, wiceprezydenta DRK w latach 2003-2006, na 18 lat więzienia za zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości popełnione przez jego milicję w Republice Środkowoafrykańskiej. To najwyższy rangą polityk skazany dotąd przez MTK.

Według haskiego trybunału Bemba, wiedząc o zbrodniach popełnianych przez podlegających mu żołnierzy podczas interwencji w sąsiednim państwie w latach 2002-2003, nie zrobił nic, by ukarać winnych i przywołać resztę do porządku. Podczas procesu wykazano, że żołnierze Bemby atakowali kobiety, dzieci i mężczyzn, często gwałcąc swoje ofiary na oczach ich rodzin.

Wyrok w sprawie Bemby był precedensowy - po raz pierwszy MTK skazał oskarżonego w związku z jego rolą jako zwierzchnika sił zbrojnych dokonujących zbrodni; to także pierwszy wyrok haskiego trybunału w sprawie wykorzystywania gwałtów jako broni w konfliktach zbrojnych.(PAP)

akl/ mc/