Konopie indyjskie już dziś mogą być używane w celach leczniczych, ale projekt ustawy, zgłoszony przez klub Kukiz'15 idzie zdecydowanie za daleko, bo zakłada możliwość "hodowania konopi na balkonach" - mówił w poniedziałek w Polskim Radiu 24 minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.

"Leki, które są wyprodukowane na bazie konopi indyjskich, są dostępne dla polskich pacjentów i jest spora grupa pacjentów, którzy są leczeni. Mało tego: są leczeni za darmo tymi preparatami" - powiedział Radziwiłł, pytany o stosunek do projektu ustawy, który ma dopuszczać stosowanie marihuany do celów medycznych.

Jednak, jak dodał, projekt zgłoszony przez klub Kukiz'15, który w tym tygodniu ma być dyskutowany w parlamencie, "idzie znacznie dalej". "On nie mówi o leczeniu pacjentów, ale o hodowaniu konopi na balkonach, i o powszechnym dostępie do preparatów, które są po prostu narkotykami" - powiedział Radziwiłł.

Zdaniem ministra zdrowia każdy lek, który "przeszedł odpowiednią procedurę sprawdzenia i nie ma wątpliwości co do jego skuteczności i bezpieczeństwa, może być produkowany", także w Polsce.

"Myślę, że jeśli chodzi o konopie indyjskie, to droga jest dosyć daleka, bo dowody na skuteczność leków z tego obszaru są dosyć słabe, więc jesteśmy w takim miejscu, który lepiej nazywać badaniami, eksperymentalną terapią, czyli taką (co do której) są jakieś sygnały, że może być skuteczna, ale jeszcze daleko do tego, byśmy byli o tym przekonani" - powiedział szef resoru zdrowia.

Projekt dotyczący legalizacji w Polsce medycznej marihuany w lutym złożył w Sejmie klub Kukiz'15. Pierwsze czytanie projektu w sejmowej komisji zdrowia zaplanowane jest na najbliższy czwartek.