Powstanie Polskiego Konsorcjum Technologicznego, które miałoby skupiać przy Polskiej Grupie Zbrojeniowej firmy oraz środowisko akademickie zajmujące się innowacyjną gospodarką zapowiedział w piątek prof. Marek Ilnicki, pełnomocnik Zarządu PGZ.

W Szczecinie trwa dwudniowa konferencja poświęcona bezzałogowym statkom powietrznym wykorzystywanym w polskich Siłach Zbrojnych

Według Ilnickiego powstanie konsorcjum "to szansa na konsolidację środowiska. Planujemy, że będzie to główny gracz na rynku polskich technologii, który będzie partnerem przede wszystkim dla Ministerstwa Obrony Narodowej” - zaznaczył.

Jak podkreślił, "budowanie inteligentnej armii i innowacyjność są wpisane w DNA Polskiej Grupy Zbrojeniowej".

Zdaniem Ilnickiego powołanie konsorcjum doprowadzi do zwiększenia znaczenia polskiej myśli technologicznej w skali świata. „Cała produkcja Polskiej Grupy Zbrojeniowej uplasowała Polskę na 67 pozycji wśród firm produkujących uzbrojenie. Polska w XXI w. kupiła sprzęt obronny za ok. 4,3 mld dolarów, z czego największe zakupy były w latach 2010-2015 na ok. 1 mld dolarów. W tym samym czasie sprzedaliśmy sprzęt za ok. 1,1 mld dolarów, a w okresie 2010-2015 zaledwie za 240 mln dolarów. Widzimy rażący brak równowagi” - podkreślił.

"Polska Grupa Zbrojeniowa jest zainteresowana tylko i wyłącznie tymi projektami, które będą miały realne zastosowanie w praktyce. Jako jednostka biznesowa badamy potencjał innowacyjności i komercyjny danego rozwiązania. Obecnie najbardziej interesują nas zagadnienia z nanotechnologii, mikroelektronika, robotyka maszyn mobilnych. Będziemy zgłaszali propozycję, aby w ramach PGZ wybudowano w Polsce fabrykę półprzewodników” - zapowiedział Ilnicki.

Jeden z ekspertów, płk dr Paweł Rodzoś powiedział, że "na 12 ogólnowojskowych brygad, jakimi dzisiaj dysponują polskie Siły Zbrojne, zaledwie dwie realnie posiadają środki nowoczesnej technologii, czyli bezzałogowe statki powietrzne". Według niego jest to efekt „wieloletniego utrzymywania się w Polsce polityki armii ekspedycyjnej, która polegała na przygotowywaniu naszych kontyngentów do wykonywania zadań w ramach operacji reagowania kryzysowego poza granicami kraju”.

Dowódca 12 Baza Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu pułk. pilot Łukasz Andrzejewski-Popow powiedział, że obecnie na wyposażeniu jednostki jest 15 sztuk bezzałogowców klasy mini Orbiter 2014. Jednocześnie zapowiedział, że w ciągu najbliższych 3-5 lat baza nie tylko zwiększy liczbę stacjonujących żołnierzy z 500 osób do 1500, ale także, dzięki przeszkoleniu kadry, możliwe będzie obsługiwanie nowoczesnych systemów bezzałogowych statków powietrznych klasy średniej, a także statków operacyjnych typu MALE.

Andrzejewski-Popow zaznaczył, że obecnie trwa szkolenie nowej kadry w Szkole Oficerskiej w Dęblinie, a także przygotowanie infrastruktury w bazie w Mirosławcu.

Baza Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu to pierwsza tego typu jednostka w Polsce. Rozpoczęła swoją działalność na początku 2016 r.(PAP)