Reforma edukacji ma poprawić nie tylko system szkolny - dając lepszą i bezpieczniejszą szkołę uczniom - ale przede wszystkim ma służyć temu, by zawód nauczyciela był szanowany i żeby nauczyciele mogli godnie żyć i pracować - mówiła w piątek premier Beata Szydło.

Podczas uroczyści z okazji Dnia Edukacji Narodowej szefowa rządu odznaczyła nauczycieli i pedagogów.

"Ta służba wymaga od wszystkich nas, którzy odpowiadają za organizację polskiej oświaty, za edukację, byśmy dołożyli wszelkich starań, by te zmiany, które w tej chwili chcemy wprowadzić, były zmianami poprawiającymi nie tylko system szkolny, nie tylko dającymi lepszą bezpieczniejszą szkołę uczniom" - powiedziała Szydło, nawiązując do planowanej reformy systemu szkolnictwa.

"Te zmiany mają przede wszystkim służyć temu, by zawód nauczyciela był szanowany, by nauczyciele mogli żyć i pracować godnie. Na to zasługuje polskie państwo, by nauczyciele i oświata była tym, co jest najwyżej cenione w naszym państwie. Zrobimy wszystko, by tak się stało, dlatego chcemy te zmiany wprowadzić" - podkreśliła premier.

Zgodnie z propozycją rządu od 2017 roku funkcjonować mają 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum, szkoły branżowe w miejsce zasadniczych szkół zawodowych; zlikwidowane zostaną gimnazja.