Prezydent RPA Jacob Zuma zwrócił się do sądu o zablokowanie publikacji raportu z dochodzenia antykorupcyjnego w sprawie domniemanego wywierania wpływów na politykę przez jego bogatych przyjaciół - podał w czwartek rzecznik Zumy.

W piątek miał ukazać się raport mediatorki publicznej (rzeczniczki praw ludu) Thuli Madonseli na temat wstępnych ustaleń dochodzenia w sprawie wpływowej rodziny Guptów, oskarżanej o wykorzystywanie bliskich stosunków z prezydentem i wpływ na mianowanie członków jego gabinetu.

Oskarżenia o korupcję i nadmierne wpływy rodziny Guptów na Zumę doprowadziły do tego, że opozycja nazywa ich, łącząc oba nazwiska, Zuptami. Cztery lata temu podczas posiedzenia parlamentu główny przywódca opozycji Mmusi Maimane oświadczył, że władza przeszła z rządu na tę rodzinę, która do RPA przybyła w 1993 roku z Indii.

"Mogę potwierdzić, że prezydent złożył wniosek o sądowy zakaz" - powiedział rzecznik Zumy, Bongani Ngqulunga, ale odmówił odpowiedzi na pytanie, czy wniosek ten został przyjęty.

Madonsela w zeszłym tygodniu przesłuchiwała przez cztery godziny Zumę w ramach swego ostatniego dochodzenia przed kończącą się w sobotę jej siedmioletnią kadencją. Jej następczynią będzie adwokatka Busisiwe Mkhwebane z ministerstwa bezpieczeństwa publicznego, która dała do zrozumienia, że przypadki korupcji głowy państwa nie będą jej priorytetem.

Internetowy portal informacyjny Times Live cytuje źródło w biurze Madonseli, które powiedziało, że raportu nie można upublicznić, dopóki sąd nie wypowie się w sprawie wniosku prezydenta.

Rzecznik mediatorki publicznej powiedział agencji Reutera, że nie wie nic o losach wniosku Zumy.

Chociaż Zuma i Guptowie odrzucają oskarżenia, zdążyły już one zaszkodzić prezydentowi, który na podstawie innego dochodzenia przeprowadzonego przez Madonselę został zmuszony do zapłacenia części kosztów przebudowy swojej prywatnej rezydencji. We wrześniu prezydent zapłacił 480 tys. euro za jej renowację.

Opozycja od dawna oskarżała Zumę o uleganie wpływom Guptów. W kontrolowanej przez tę rodzinę firmie JIC Mining Services pracowała jedna z żon prezydenta, Bongi Ngema-Zuma, jego córka była dyrektorem Sahara Computers, natomiast syn, Duduzane Zuma - dyrektorem w innej należącej do Guptów firmie.

Guptowie mają liczne i potężne firmy branży komputerowej, w transporcie lotniczym, energetyce. W 2013 roku głośne oburzenie wywołało zezwolenie na lądowanie w bazie wojskowych sił lotniczych w Pretorii prywatnego odrzutowca Guptów z gośćmi na przyjęcie weselne.(PAP)

klm/ kar/