Odstąpienie od konkursów przy zatrudnianiu na kierownicze stanowiska w Agencji Mienia Wojskowego oraz przyznanie Agencji nowych kompetencji - przewiduje nowelizacja ustawy o AMW, którą w czwartek Senat przyjął bez poprawek. Teraz trafi ona do podpisu prezydenta.

Za przyjęciem nowelizacji bez poprawek głosowało 50 senatorów, przeciw było 23, nikt nie wstrzymał się od głosu.

W środę przed południem nowelizację przyjął Sejm. Z kolei w czwartek przed południem debata na temat nowelizacji odbyła się w Senacie. Jak tłumaczył senatorom wiceminister obrony Bartłomiej Grabski tempo prac nad zmianami wynika m.in. z "procedowanego obecnie kontraktu na sprzedaż zbędnego mienia wojskowego".

Według MON, które przygotowało nowelizację, ma ona usprawnić działanie AMW, zarazem uprościć i odformalizować przepisy dotyczące obsadzania stanowisk kierowniczych. Ustawa znosi konkursy na stanowiska zastępców prezesa AMW oraz dyrektorów i zastępców dyrektorów oddziałów regionalnych - Agencja ma ich 10. Podobnie ma być także w przypadku stanowisk kierowniczych w biurze prezesa, o których ustawa do tej pory nie wspominała. O tym, jakie to będą stanowiska, będzie decydował szef MON, nadając Agencji statut określający wewnętrzną strukturę AMW.

Zmiany obejmują także kompetencje rady nadzorczej AMW. Obecnie wyraża ona opinię w sprawie udzielenia prezesowi AMW absolutorium, a ostateczną decyzję podejmuje szef MON; nieudzielenie absolutorium oznacza odwołanie prezesa. Zgodnie z nowelizacją to RN będzie udzielać prezesowi absolutorium. W razie jego nieudzielenia szef MON będzie mógł prezesa odwołać.

Autorzy projektu argumentowali, że trzeba umożliwić ministrowi obrony samodzielne powoływanie i odwoływanie prezesa AMW, co wymaga rezygnacji z dokonywania jego wyboru w drodze konkursu. Uzasadniano to wypełnianiem przez Agencję zadań na potrzeby obronności i bezpieczeństwa państwa, w tym obrotem z zagranicą towarami, technologiami i usługami o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa państwa, obrotem materiałami wybuchowymi oraz wyrobami o przeznaczeniu wojskowym i policyjnym.

Podczas prac sejmowych przeciwko nowym rozwiązaniom opowiadali się posłowie PO, Nowoczesnej, Kukiz'15 i PSL oceniając m.in., że prowadzą one do stworzenia "zasłony dymnej" dla "szturmu na majątek państwa", uważają też, że "zmiana obecnych demokratycznych zasad funkcjonowania AMW na rzecz autorytarnych decyzji ministra obrony nie może przynieść i zapewne nie przyniesie pozytywnych efektów".

Przedstawiciele opozycji krytykowali te rozwiązania także w Senacie. "Jest to ustawa, która się mieści w głównym nurcie polityki personalnej PiS: precz z konkursami i hulaj dusza" - mówił wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz (PO). Dodał, że z faktu, iż wcześniej zdarzały się nieprawidłowości w związku z konkursami, nie wypływa wniosek o potrzebie całkowitego zniesienia konkursów.

Wiceminister obrony Bartłomiej Grabski zapewnił, że jako osoba sprawująca nadzór nad Agencją będzie się starał, aby "dobór ludzi był jak najbardziej właściwy i wybierane były osoby optymalnie dające rękojmię wykonywania powierzonych obowiązków".

Ponadto zgodnie z nowelizacją AMW będzie mogła sprzedawać za granicę sprzęt wojskowy, produkty podwójnego zastosowania i uzbrojenie będące w gestii podmiotów podległych MON albo MSWiA lub przez te ministerstwa nadzorowanych.

Obecna Agencja Mienia Wojskowego powstała 1 października ub.r. z połączenia dotychczasowych AMW i Wojskowej Agencji Mieszkaniowej. Agencja zajmuje się sprzedażą zbędnych wojsku nieruchomości i majątku ruchomego; handlem uzbrojeniem oraz zapewnieniem żołnierzom mieszkań - administrowaniem nimi i budową nowych. Poza zbywaniem zbędnego wojsku uzbrojenia, AMW ma prawo kupować nową broń od producentów i przekazywać ją wojsku, także w celu wsparcia sojuszników.

Agencja Mienia Wojskowego działa od 1996 r. Wojskowa Agencja Mieszkaniowa - mająca blisko tysiąc pracowników - została utworzona rok wcześniej. Do ubiegłego roku AMW przekazała na modernizację sił zbrojnych i służb bezpieczeństwa publicznego ponad 1,5 mld zł. W zasobach WAM było 26 tys. kwater i 10 tys. lokali w wojskowych internatach. (PAP)