Wprowadzenie w Europie unii rynków kapitałowych może pomóc największym firmom, ale może zaszkodzić perspektywie finansowania małych i średnich przedsiębiorstw - mówili niektórzy uczestnicy zorganizowanej we wtorek konferencji na temat rynku kapitałowego i jego perspektyw, związanych z integracją europejską.

Konferencję zorganizowały Instytut Myśli Schumana i centralna Biblioteka Rolnicza.

Jednym z uczestników debaty był wiceminister finansów Wiesław Janczyk. Podkreślał, że nie można dopuścić do tego, by "osłabić pozycje polskiego rynku kapitałowego w relacji do dużych rynków".

Jego zdaniem trzeba "utrzymać wiodącą role polskiego rynku w regionie". Jednocześnie, by rynek kapitałowy mógł się rozwijać "trzeba budować zaufanie", a także umożliwić zwiększenie finansowania start-upów przez rynki kapitałowe .

Unia rynków kapitałowych jest jednym z kluczowych elementów tzw planu Junckera. W zamierzeniu autorów ma umożliwiać swobodny przepływ kapitału między krajami na jednolitym rynku, tak aby można było wykorzystać ten kapitał do wspierania europejskich przedsiębiorstw.

"Dzisiaj rynek kapitałowy w Polsce jest fatalnym stanie, a fatalny stan to jest pokłosie ostatnich wielu lat" - mówił inny uczestnik konferencji, ekonomista Sławomir Horbaczewski.

Unia Rynków Kapitałowych to jego zdaniem zarazem "szansa dla realnej gospodarki, bo może dojść do potanienia kapitału i lepszego dostępu do niego". "Natomiast jest to bardzo duże zagrożenie dla rynku kapitałowego" - zaznaczył.

To zagrożenie, dodał, dotyczy polskiego systemu bankowego, bo nie będzie sprzyjać ewentualnej repolonizacji banków, instytucji regulacyjnych, bo ogranicza "suwerenność" naszych regulatorów i polskiej giełdy, która już dziś jest słaba, a tak będzie jeszcze słabsza. "Biorąc pod uwagę te trzy aspekty moim zdaniem więcej możemy stracić niż zyskać" - ocenił ekonomista.

Prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych Mirosław Kachniewski przestrzegał z kolei przed nadmiernymi regulacjami rynku kapitałowego, które mogą mu zaszkodzić. Jego zdaniem powinna wobec tego rynku obowiązywać zasada "primum non nocere" (po pierwsze nie szkodzić).

Przyznał zarazem, że wprowadzenie jednolitego rynku kapitałowego w ramach Unii Europejskiej może "spowodować przykre konsekwencje dla naszego rynku", bo spowoduje "odessanie najbardziej atrakcyjnych emitentów z małych rynków do dużych" i "koncentracja obrotu na rynkach największych".

A duże rynki, zdaniem Kachniewskiego, nie będą finansować małych i średnich przedsiębiorstw. Zatem "im bardziej efektywna będzie budowa prawdziwego wspólnego rynku, tym gorzej dla finansowania MŚP".

Stąd, jego zdaniem z naszego punktu widzenia obok tworzenia jednolitego rynku dla całej UE potrzeba budowy szczególnych regulacji dla małych, lokalnych rynków, które będą mogły wspierać mniejsze firmy. (PAP)