W Gdańsku powstanie w listopadzie pierwszy w Polsce panel obywatelski, który będzie przypominał ławę przysięgłych w amerykańskim sądzie. W jego inauguracyjnej edycji mieszkańcy będą dyskutować jak chronić się przed skutkami nagłych i obfitych opadów deszczu.

„To jest pionierskie rozwiązanie. Panel obywatelski nigdy oczywiście nie zastąpi organów gminy, to nie jest jego rola. Jest natomiast nowym pomysłem na ożywienie ducha obywatelskości wśród gdańszczan. Jest także metodą na zwiększenie wiarygodności demokratycznie wybranych samorządowych organów władzy. To niezwykle ważne, żeby pokazać, że demokracja nie dzieje się tylko raz na 4 lata” – powiedział we wtorek na konferencji prasowej, prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.

Jak podkreślił, w Gdańsku realizowane są różne sposoby kontaktu z mieszkańcami, od tradycyjnych spotkań w osiedlach po rady dzielnicy i budżet obywatelski. "Nową formą będzie panel obywatelski. Nie ma bowiem jednej metody na to, aby przeistoczyć mieszkańców w aktywnych obywateli. To jest cel permanentny i wymaga cierpliwości, zarówno ze strony władz, jak i samych mieszkańców" - dodał.

W związku z wielogodzinnym ulewnym deszczem, jaki przeszedł przez miasto w nocy z 14 na 15 lipca tego roku i szkodami, jakie wywołał, zdecydowano, że pierwszy panel obywatelski w Gdańsku będzie dotyczył tego, jak przeciwdziałać w przyszłości negatywnym skutkom takich zjawisk pogodowych.

„W Polsce za mało mówi się o skutkach zmian klimatycznych. Zachowujemy się tak, jakby dotyczyło to Antarktydy i innych części świata, ale nie naszego kraju” – ocenił Adamowicz.

W trakcie panelu obywatelskiego, które odbędzie się podczas trzech spotkań w soboty 19 listopada, 23 listopada i 3 grudnia, mieszkańcy zastanawiać się będą nad odpowiedziami na trzy pytania.

Będą one dotyczyły tego, co należy zrobić żeby poprawić zatrzymywanie wody deszczowej na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego oraz jaki powinien być zakres pomocy dla mieszkańców Gdańska po wystąpieniu ulewnego opadu deszczu. Trzecim zagadnieniem podczas panelu będzie to, czy budując nowe zbiorniki retencyjne należy zrezygnować z częściowego wypełniania ich wodą.

Specjalista ds. partycypacji i zrównoważonego rozwoju dr Marcin Gerwin wyjaśnił, że podobne jak panel obywatelski gremia z udziałem mieszkańców dobrze sprawdzają się w USA i Australii.

Panel obywatelski w Gdańsku tworzyć będą 63 osoby oraz 2 osoby rezerwowe, proporcjonalnie do liczby mieszkańców danej dzielnicy. Jego skład będzie odzwierciedlał strukturę demograficzną miasta według płci, wieku oraz poziomu wykształcenia.

Z uwzględnieniem tych kryteriów mieszkańcy będą losowani z rejestru wyborców. Wylosowanych zostanie ok. ośmiu tysięcy osób, do których wysłane zostaną listowne zaproszenia do udziału w panelu. Następny etap zakłada rejestrację osób, które odpowiedzą pozytywnie na propozycję uczestnictwa w panelu. Z tej grupy wylosowany zostanie ostatecznie skład panelu.

„Nie będzie wymagana żadna wiedza wstępna. Chodzi o to, co w danych kwestiach uważają zwykli mieszkańcy Gdańska. Kiedy już na sali zbiorą się członkowie panelu, będzie można powiedzieć, że tak wyglądają mieszkańcy Gdańska w pigułce, że jest to miasto w pigułce” – zaznaczył Gerwin.

Podczas panelu obywatelskiego swoje stanowisko w sprawie głównych tematów dyskusji przedstawią eksperci, którymi będą naukowcy z Politechniki Gdańskiej.

Na zakończenie obrad odbędzie się głosowanie. Aby przyjęte stanowisko miało charakter wiążącej rekomendacji dla prezydenta Gdańska będzie musiało uzyskać co najmniej 80-procentowe poparcie. Za udział w panelu obywatelskim mieszkańcy otrzymają dietę.

Adamowicz zapowiedział, że kolejna edycja panelu obywatelskiego odbędzie się w przyszłym roku.(PAP)