60 wniosków o przyznanie wsparcia finansowego ze specjalnego funduszu Polskiej Grupy Zbrojeniowej, złożyli b. pracownicy dawnych Zakładów Metalowych im. gen. „Waltera”, którzy stracili pracę po proteście robotniczym w czerwcu 1976 r. w Radomiu.

Wnioski rozpatrywała specjalna komisja, w skład której weszli przedstawiciele PGZ, Stowarzyszenia Radomski Czerwiec’76 oraz komisji zakładowej Solidarności działającej w Fabryce Broni „Łucznik.

Jak poinformował PAP szef Solidarności w „Łuczniku” Zbigniew Cebula, do komisji wpłynęło 60 wniosków, 5 z nich nie spełniało warunków określonych przez PGZ i wymaga uzupełnienia.

Z ustaleń „S” wynika, że po proteście robotniczym w czerwcu 1976 r. w Radomiu zwolniono 225 pracowników Zakładów Metalowych im. gen. „Waltera” (obecnie „Fabryka Broni „Łucznik”, wchodząca w skład PGZ). Po jakimś czasie 183 osoby zatrudniono z powrotem, ale na gorszych warunkach, pozbawiając ich różnego rodzaju świadczeń wynikających ze stosunku pracy.

Wsparcie z funduszu PGZ ma mieć charakter jednorazowy. Jak poinformowała PAP rzeczniczka Polskiej Grupy Zbrojeniowej Hanna Węglewska decyzję o kwocie przyznanych świadczeń podejmie zarząd PGZ po weryfikacji wszystkich wniosków. „Wypłaty nastąpią najwcześniej pod koniec września” – dodała rzeczniczka.

O wsparcie mogą ubiegać się b. pracownicy Zakładów Metalowych „Łucznik”, którzy w wyniku represji po Czerwcu ’76 stracili zatrudnienie, a co za tym idzie utracili wynagrodzenia lub inne świadczenia związane z wykonywaniem pracy. W przypadku śmierci osób represjonowanych wnioski mogą składać ich współmałżonkowie.

Według szefa Stowarzyszenia Radomski Czerwiec’76 Stanisława Kowalskiego utworzenie funduszu Polskiej Grupy Zbrojeniowej jest cenną inicjatywą. Według niego wielu uczestników protestu robotniczego jest obecnie w bardzo trudnej sytuacji finansowej; często utrzymują się z zasiłków pomocy społecznej lub niskich rent i emerytur.

Kowalski podkreślił, że liczy na to, iż z funduszu będą mogli skorzystać nie tylko pracownicy dawnego „Waltera”, ale także osoby represjonowane z innych radomskich zakładów pracy, które w czerwcu 1976 przyłączyły się do protestu.

O utworzeniu przez Polską Grupę Zbrojeniową specjalnego funduszu wsparcia poinformował podczas obchodów 40. rocznicy Czerwca’76 w Radomiu minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Prezes PGZ Arkadiusz Siwko zapowiedział wówczas, że środki funduszu będą przeznaczone w pierwszej kolejności na wsparcie pracowników ówczesnych Zakładów Metalowych gen. „Waltera”, a w dalszej kolejności także dla pracowników innych radomskich zakładów. Na początek PGZ ma rozdysponować 200 tys. zł.

25 czerwca 1976 r. na ulice Radomia w proteście przeciw planowanym przez rząd podwyżkom cen żywności wyszło 20-25 tys. ludzi. Doszło do starć z milicją i oddziałami ZOMO. Według IPN zatrzymano 654 osoby. Tzw. sądowym trybem postępowania objęto 255 osób, a orzeczone kary pozbawienia wolności sięgały 10 lat.

W związku z udziałem w proteście pracę straciło ok. 900 radomian, przede wszystkim pracowników Zakładów Metalowych. Tragiczną konsekwencją protestów było bezprawne bicie zatrzymanych na tzw. ścieżkach zdrowia (szpalery milicjantów bijących ludzi pałkami), które stały się swoistym symbolem Czerwca'76. Zaczęły się także represje wobec uczestników protestu i ich rodzin. Wsparcia udzielali im przedstawiciele powstałego we wrześniu Komitetu Obrony Robotników. (PAP)