Dymisja Dawida Jackiewicza z funkcji ministra skarbu jest efektem walk frakcyjnych w ramach Prawa i Sprawiedliwości - ocenił wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15). Jak dodał, jego ugrupowanie domaga się od PiS weryfikacji nominacji w spółkach skarbu państwa.

Premier Beata Szydło poinformowała w czwartek o odwołaniu Dawida Jackiewicza z funkcji ministra skarbu państwa. Potwierdziła też, że MSP ma być zlikwidowane do końca tego roku; proces ten będzie nadzorował szef Komitetu Stałego RM Henryk Kowalczyk.

"Dymisja Jackiewicza jest efektem walk frakcyjnych w ramach Prawa i Sprawiedliwości, były tam (w PiS - PAP) intensywne głosy, że minister Jackiewicz w nie dość sprawiedliwy w ich mniemaniu sposób, dzieli tort spółek skarbu państwa, między poszczególne frakcje w ramach PiS" - powiedział Tyszka w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie.

Jak ocenił, "frakcja nienajedzonych w PiS zwyciężyła z frakcją najedzonych, sytych kotów".

"Domagamy się od Prawa i Sprawiedliwości weryfikacji nominacji do spółek skarbu państwa, uważamy, że osoby z legitymacjami partyjnymi nie powinny sprawować funkcji w ramach zarządów i rad nadzorczych w spółkach" - oświadczył polityk Kukiz'15.

Tyszka zapowiedział, że w najbliższym czasie jego klub przedstawi projekt tzw. ustawy antysitwowej, która m.in. będzie zakazywać członkom partii zajmowania kierowniczych stanowisk w spółkach skarbu państwa.

Poseł Kukiz'15 przypomniał też, że jego klub już w marcu wskazywał na nepotyzm i kumoterstwo na duża skalę w spółkach skarbu państwa.

Szefowa rządu została zapytana w czwartek na konferencji prasowej m.in. czy decyzja o odwołaniu Jackiewicza była spowodowana ostatnimi medialnymi doniesieniami o polityce kadrowej w spółkach SP.

Premier uzasadniając odwołanie Jackiewicza z funkcji ministra skarbu zaznaczyła, że zgodnie z uchwałą rządu ws likwidacji MSP 15 września minister skarbu miał przedstawić harmonogram, projekt i założenia dotyczące likwidacji resortu. Jackiewicz - podkreśliła szefowa rządu - wywiązał się z tego zadania, w środę złożył odpowiednie dokumenty i "w związku z tym nie ma już potrzeby, aby funkcja ministra skarbu była w rządzie".

Szydło zadeklarowała też, że rząd będzie zdecydowanie i bezwzględnie walczyć ze wszelkiego rodzaju patologiami, zarówno w spółkach skarbu państwa, jak i innych instytucjach, które jej podlegają.