28 sierpnia 1946 r., władze komunistyczne wykonały wyrok śmierci na sierżancie Feliksie Selmanowiczu, ps. Zagończyk, uczestniku wojny polsko-bolszewickiej, a po II wojnie - dowódcy plutonu 5. Wileńskiej Brygady AK. Wraz z nim stracona została sanitariuszka Brygady, Danuta Siedzikówna "Inka".

Feliks Selmanowicz urodził się 6 czerwca 1904 r. w Wilnie w rodzinie Franciszka i Anny z domu Zacharewicz. Jego ojciec prowadził w mieście zakład szewski. Feliks ukończył edukację na poziomie piątej klasy gimnazjum.

Jako czternastolatek wstąpił w szeregi Samoobrony Wileńskiej, a od kwietnia 1919 r. - już w szeregach Wojska Polskiego - brał udział jako ochotnik w walkach z Litwinami o Wilno, odnosząc ranę. Po zdemobilizowaniu w 1921 roku Selmanowicz związał się z Oddziałem II Sztabu Generalnego WP. Początkowo pracował jako urzędnik w Urzędzie Pocztowym w Stolinie, w połowie lat dwudziestych zwolnił się z pracy i ożenił z Apolonią Skoczyk, z którą zamieszkał w Sokolnikach, gdzie razem prowadzili gospodarstwo. Z tego związku w następnym roku urodził się syn, któremu także dano na imię Feliks. Po separacji z żoną podjął pracę jako urzędnik w Urzędzie Gminnym w Turgielach.

25 sierpnia 1939 r. Selmanowicz w stopniu sierżanta został zmobilizowany i skierowany do Korpusu Ochrony Pogranicza, do batalionu „Troki”. Po zakończeniu walk został internowany przez Litwinów i osadzony w obozie, z którego udało mu się zbiec w listopadzie 1939 r.

Jak pisze Izabela Rychert w publikacji IPN "Jeden z +wyklętych+. Feliks Selmanowicz +Zagończyk+ 1904–1946", podjął on działalność konspiracyjną w polskiej siatce wywiadowczej, podległej Okręgowi Służby Zwycięstwu Polski-Związkowi Walki Zbrojnej w Wilnie. 28 stycznia 1940 r. aresztowała go litewska policja, ale po dwunastotygodniowym śledztwie został zwolniony z powodu braku dowodów winy. Ponownie aresztowano go po wkroczeniu Sowietów. Przekazany został wówczas NKWD i osadzony w więzieniu na Łukiszkach w Wilnie, gdzie za szpiegostwo otrzymał wyrok śmierci. Po wejściu wojsk niemieckich do Wilna udało mu się zbiec z transportu, po czym ukrywał się przez jakiś czas u rodziny żony.

W styczniu 1944 r. wstąpił w szeregi 3. Brygady Wileńskiej, a po krótkim czasie przeszedł do 5. Wileńskiej Brygady Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, z której po około ośmiu tygodniach przeniósł się do nowo utworzonej 4. Brygady „Narocz” dowodzonej przez Longina Wojciechowskiego „Ronina”, gdzie - jako podporucznik czasu wojny - objął funkcję dowódcy plutonu, a później dowódcy 2. kompanii. Wraz z brygadą uczestniczył w walce z wycofującymi się z Wilna Niemcami w bitwie pod Krawczunami, która miała miejsce 13 lipca 1944 r.

Kilka dni później, po rozbrojeniu zgrupowanych oddziałów AK przez Sowietów, został osadzony razem z innymi w obozie w Kałudze, skąd udało

mu się zbiec 20 kwietnia 1945 r. Po powrocie do Wilna jednym z transportów przedostał się na teren Polski i zamieszkał w Suszu (wówczas woj. olsztyńskie), gdzie podjął pracę w elektrowni. W tym czasie posługiwał się fałszywym nazwiskiem Karol Szach.

„Zagończyk” na początku stycznia 1946 r. otrzymał od "Łupaszki" zadanie utworzenia jednego z trzech zespołów dywersyjnych. Pierwszy tworzyli Henryk Wieliczko „Lufa” oraz Jerzy Lejkowski „Szpagat”, drugi – Zdzisław Badocha „Żelazny” oraz Leon Smoleński „Zeus”. Trzeci miał za zadanie stworzyć Feliks Selmanowicz „Zagończyk”, wykorzystując do tego celu kontakty konspiracyjne.

Zorganizowanemu przez „Zagończyka” patrolowi „Łupaszka” wyznaczył zadania ekspropriacyjne i propagandowe. Wykorzystując broń zdobytą podczas akcji oraz otrzymaną od „Łupaszki”, należało zdobyć środki finansowe, mapy, lekarstwa, zorganizować meliny oraz werbować nowych członków. Grupa dokonała kilku akcji na państwowe przedsiębiorstwa, zasilając kasę organizacyjną oraz drukując i kolportując dziewięćset ulotek o treści antykomunistycznej.

w nocy 8 lipca 1946 r. o godz. 1.15 funkcjonariusze UB zlikwidowali patrol „Zagończyka”, najpierw aresztując dowódcę, a potem pozostałych członków grupy. Selmanowicz został ujęty w Sopocie w mieszkaniu konspiracyjnym należącym do matki jednego z podkomendnych.

Po zatrzymaniu „Zagończyk” został przewieziony do Aresztu Śledczego w Gdańsku, a następnie poddany licznym przesłuchaniom.

17 sierpnia odbyła się rozprawa sądowa w trybie doraźnym, podczas której oskarżono go m.in. o udział w nielegalnej organizacji, dążenie do obalenia ustroju, wydawanie rozkazów wykonywania napadów zbrojnych oraz sporządzanie i kolportowanie ulotek. Feliks Selmanowicz skazany został na karę śmierci, utratę praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na zawsze oraz przepadek całego mienia.

Jeszcze tego samego dnia „Zagończyk” napisał do prezydenta Krajowej Rady Narodowej Bolesława Bieruta prośbę o ułaskawienie. Dzień po ogłoszeniu wyroku napisał drugą, znacznie obszerniejszą, prośbę o ułaskawienie. Na podaniu widnieje adnotacja z 21 sierpnia 1946 r., że prezydent z prawa łaski nie skorzystał.

Wyrok został wykonany 28 sierpnia 1946 r. o godzinie 6.15 w piwnicy gdańskiego aresztu. Wraz z nim stracona została sanitariuszka 5. Wileńskiej Brygady AK, niespełna osiemnastoletnia Danuta Siedzikówna "Inka". Oboje zginęli, patrząc oprawcom prosto w oczy, gdyż nie wyrazili zgody na zawiązanie wokół głowy opaski.

Obecny przy egzekucji ksiądz Marian Prusak tak zapamiętał spotkanie z „Zagończykiem”: "Zaprowadzony przez funkcjonariusza więzienia do celi skazańca, zobaczył leżącego na pryczy mężczyznę. Więzień w momencie wejścia kapłana wstał i z wyczuwalnym w głosie smutkiem powiedział: +No tak, jednak nie skorzystano z prawa łaski…+” - przytacza jego słowa Izabela Rychert.

Wyrok wykonany w 1946 r. unieważniono postanowieniem Sądu Wojewódzkiego w Gdańsku z 20 października 1997 r.

Miejsce pochówku „Inki” i „Zagończyka” długo pozostawało nieznane. 1 marca 2015 r. w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim IPN ogłosił, że badania genetyczne potwierdziły, iż kobiece szczątki odnalezione na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku należą do Danuty Siedzikówny. Z kolei w czerwcu br. IPN poinformował, że męskie szczątki znalezione obok pochówku „Inki”, to szczątki „Zagończyka”.

Feliks Selmanowicz otrzymał m.in. Krzyż Walecznych Wojsk Litwy Środkowej, Medal za Wojnę 1918–1920, Medal za Długoletnią Służbę w Wojsku Polskim, Medal Dziesięciolecia (1932) oraz Krzyż Walecznych (1944). (PAP)