Szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier zaproponował Rosji w piątek na łamach dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung" podjęcie nowej inicjatywy rozbrojeniowej w celu zapobieżenia konfrontacji i odbudowania zaufania w relacjach między Zachodem a Moskwą.

Steinmeier zaznaczył, że anektując ukraiński Krym Rosja "złamała prawo międzynarodowe i podważyła fundamentalne zasady europejskiego ładu pokojowego".

Szef niemieckiej dyplomacji ostrzegł przed groźbą "nowej niebezpiecznej spirali zbrojeń", która zagraża pokojowi w Europie. Jego zdaniem pomimo głębokich różnic pomiędzy Zachodem a Rosją należy "budować mosty". "Nie możemy organizować na dłuższą metę bezpieczeństwa w Europie przeciwko sobie. (...) Dlatego potrzebne są nowe inicjatywy dotyczące bezpieczeństwa" - napisał Steinmeier w "FAZ".

Minister przypomniał, że od 1967 roku Zachód stosuje wobec Rosji podwójną strategię opierającej się na zasadzie "deterrence i detente" (odstraszanie i odprężenie). Szczyt NATO w Warszawie potwierdził tę zasadę - zauważa Steinmeier. Jego zdaniem oferta kooperacji złożona Rosji musi być równie konkretna i widoczna jak polityka odstraszania.

Steinmeier wyjaśnił, że nowy program kontroli zbrojeń konwencjonalnych w Europie musi obejmować pięć punktów. Wymienił ustalenie regionalnych górnych limitów broni i wojsk oraz transparentnych metod kontroli, uwzględnienie nowych wojskowych zdolności i strategii, włączenie nowych systemów broni, w tym dronów, stworzenie skutecznych metod weryfikacji przez niezależne organizacje, w tym OBWE, działające także na obszarach, których status terytorialny jest niepewny.

Zdaniem szefa niemieckiej dyplomacji forum dyskusji o tych propozycjach może być OBWE, w której przewodnictwo w tym roku sprawują Niemcy.

Steinmeier ostrzegł, że rozkręcenie spirali zbrojeń będzie porażką wszystkich krajów. "Świat stał się bardziej niebezpieczny. Islamski terroryzm, konflikty na Bliskim Wschodzie, rozpadające się państwa i kryzys uchodźczy zagrażają nam wszystkim" - napisał minister dodając, że zdolność Zachodu i Rosji do rozwiązywania tych kryzysów jest na granicy możliwości. (PAP)