Na polecenie rosyjskiego prezydenta Władimira Putina rozpoczęły się w czwartek niezapowiedziane manewry w wielu częściach kraju, w tym na Krymie i przy granicy z Ukrainą, których celem jest sprawdzenie gotowości bojowej sił zbrojnych.

Zgodnie z rozkazem (prezydenta) wojska południowego, zachodniego i centralnego okręgu wojskowego, Flota Północna, siły powietrzne i powietrzno-desantowe zostały postawione w stan najwyższej gotowości w ramach ćwiczeń - poinformował rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu.

Ćwiczenia mają sprawdzić gotowość bojową jednostek. W sytuacji wzrastającego zagrożenia dla bezpieczeństwa Rosji ćwiczone są m.in. operacje w sytuacjach kryzysowych - powiedział Szojgu dziennikarzom.

Manewry potrwają do 31 sierpnia.

Agencja AFP odnotowuje, że ćwiczenia odbywają się w regionach graniczących z Ukrainą i krajami bałtyckimi, na Krymie i znacznym obszarze między Uralem a środkową Syberią. AFP i dpa zaznaczają, że rosyjska armia regularnie przeprowadza zakrojone na szeroką skalę manewry na całym terytorium od początku ochłodzenia stosunków z Zachodem w związku z kryzysem ukraińskim.

Na polecenie ministra Szojgu o ćwiczeniach zostali powiadomieni attaches wojskowi akredytowani w Moskwie.

Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz poinformował w czwartek, że w związku z informacjami o sprawdzeniu gotowości bojowej armii rosyjskiej na polecenie szefa MON Antoniego Macierewicza została zwołana odprawa szefów Dowództwa Operacyjnego RSZ, Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Służby Wywiadu Wojskowego.(PAP)