Zaplanowana na jesień na Krymie międzynarodowa konferencja Fundacji "Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia" to jednostronne przedsięwzięcie rosyjskiej fundacji, wymierzone przede wszystkim w Ukrainę - powiedział PAP dyrektor biura prasowego MSZ Rafał Sobczak.

Według Sobczaka to "kolejny krok strony rosyjskiej, który nie sprzyja budowaniu atmosfery dialogu i porozumienia zarówno w stosunkach polsko-rosyjskich, jak również w relacjach Rosji z partnerami zagranicznymi".

Sobczak dodał, że uczestnicy takich przedsięwzięć, w tym polscy obywatele, powinni zdawać sobie sprawę z konsekwencji wyjazdów na Krym bez zgody władz Ukrainy.

Dyrektor Fundacji "Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia" Jurij Bondarienko poinformował w poniedziałek w Moskwie, że jego fundacja ma zamiar przeprowadzić jesienią na Krymie konferencję międzynarodową z udziałem polityków z Polski, Węgier, Niemiec i Włoch. "Przewidujemy zorganizowanie w tym roku kilku wyjazdów na Krym, a pod koniec września, na początku października przeprowadzenie w Jałcie konferencji międzynarodowej, by się podzielić wrażeniami, przemyśleniami o przyszłości Krymu" - powiedział Bondarienko, cytowany przez agencję TASS. Dodał, że są prowadzone rozmowy z europejskimi politykami i parlamentarzystami.

Jak powiedział PAP Sobczak, "podobnie jak wcześniejsze tego rodzaju inicjatywy, również zapowiadaną przez dyrektora Fundacji CRPDiP organizację jesienią br. kolejnego przedsięwzięcia na Krymie, uznajemy za działanie wymierzone przede wszystkim w Ukrainę, jak również kolejny krok strony rosyjskiej, który nie sprzyja budowaniu atmosfery dialogu i porozumienia zarówno w stosunkach polsko-rosyjskich, jak również w relacjach Rosji z partnerami zagranicznymi".

"Nasze stanowisko pozostaje niezmienne – uznajemy integralność terytorialną Ukrainy i potępiamy nielegalną aneksję Krymu oraz wzywamy stronę rosyjską do zaprzestania wszelkich działań, które stanowią przykład rażącego pogwałcenia prawa międzynarodowego oraz obowiązujących w relacjach rosyjsko-ukraińskich umów i porozumień" - powiedział Sobczak.

Pytany o współpracę rosyjskiego centrum z Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia (CPRDiP), Sobczak podkreślił, że CPRDiP nie ponosi odpowiedzialności za działania podejmowane jednostronnie przez rosyjską fundację, bez uprzedniego uzgodnienia. "Dotyczy to m.in. projektów realizowanych przez rosyjską Fundację CRPDiP na nielegalnie anektowanym przez Federację Rosyjską Krymie. Chciałbym jednoznacznie podkreślić, że działające w Polsce CPRDiP nie ma nic wspólnego z tymi projektami" - zaznaczył.

Przypomniał, że Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia, powołane na mocy ustawy z 2011 r., jest nadzorowane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego; jednym z obszarów aktywności centrum jest współpraca z powołaną przez stronę rosyjską Fundacją "Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia".

"Do zadań CPRDiP należy inicjowanie i wspieranie projektów realizowanych przez polskie i rosyjskie instytucje publiczne, ośrodki akademickie oraz organizacje i stowarzyszenia pozarządowe, które podejmują działania na rzecz dialogu i porozumienia w stosunkach polsko-rosyjskich" - mówił szef biura prasowego.

Pytany przez PAP o sprawę dyrektor Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia Ernest Wyciszkiewicz podkreślił, że "CPRDiP nie monitoruje konwentykli sympatyków nielegalnego przekraczania granic i odwiedzania terytoriów okupowanych". "Czynią to władze państw, których granice są naruszane, w danym wypadku Ukraina. Wierzymy, że jako państwo praworządne Ukraina podejmie wszelkie środki dopuszczane prawem, aby zniechęcić do takich działań" - dodał.

Dyrektor CPRDiP zaznaczył też, że polskie Centrum nie współpracuje z rosyjską Fundacją "Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia".

"Z Fundacją Pana Bondarenki współpraca nie jest możliwa z powodów aksjologicznych. CPRDiP swoją działalność opiera na poszanowaniu prawa międzynarodowego i propagowaniu stojących u jego podstaw wartości. W tym celu razem z Fundacją Współpracy Polsko-Niemieckiej właśnie w tych dniach CPRDiP organizuje szkołę letnią poświęconą roli prawa międzynarodowego dla młodych badaczy z Polski, Ukrainy, Niemiec i Rosji" - wyjaśnił Wyciszkiewicz.

(PAP)