Wspierani przez USA rebelianci przejęli w sobotę prawie całkowitą kontrolę nad miastem Manbidż w prowincji Aleppo, na północy Syrii, które od 2014 r. było w rękach dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.

Syryjskie Siły Demokratyczne (FDS), czyli arabsko-kurdyjskie oddziały rebeliantów, wspierane z powietrza przez międzynarodową koalicję dowodzoną przez USA rozpoczęły operację odbicia Manbidż dwa miesiące temu.

Według przedstawicieli rebeliantów udało się już odbić z rąk IS ok. 90 proc. terytorium miasta. Ostatnie oddziały dżihadystów bronią się jeszcze w centrum - poinformowało natomiast Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, które ma swoją siedzibę w Wielkiej Brytanii.

Manbidż leży ok. 40 km od tureckiej granicy. Pod koniec czerwca Syryjskie Siły Demokratyczne wkroczyły od południa do części miasta. Celem tej operacji wojskowej jest przede wszystkim ograniczenie dostępu IS do syryjskiego terytorium wzdłuż tureckiej granicy, które od dawna wykorzystywane jest jako baza logistyczna do przemieszczania zagranicznych bojowników z i do Europy. (PAP)